Koronawirus

Rolnik jednak nie zapłaci za testy na COVID-19 dla pracowników

Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa zapowiedział, że rolnicy legalnie zatrudniający pracowników z zagranicy do prac w rolnictwie nie będą musieli ponosić kosztów przeprowadzenia testów pod kątem koronawirusa. Rząd apeluje do bezrobotnych o podjęcie pracy w gospodarstwach.

Ardanowski: Będą bezpłatne testy dla pracowników sezonowych w rolnictwie

Rolnicy i izby rolnicze apelowali o umożliwienie pracownikom sezonowym z zagranicy, głównie Ukraińcom, jak najszybszy powrót do pracy w gospodarstwach rolnych i sadowniczych. Wśród postulatów samorządu rolniczego było także, aby rolnicy nie pokrywali z własnej kieszeni testów na obecność koronawirusa dla zagranicznych pracowników.

Jeszcze w kilka dni temu wszystko wskazywało na to, że jednak gospodarze będą musieli pokryć koszty testów.

– Mam dobre wiadomości dla rolników legalnie zatrudniających cudzoziemców. Za niezbędne testy, wykonywane pracownikom sezonowym przyjeżdżającym z zagranicy, zapłaci budżet państwa – poinformował w piątek Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.

Rozwiązania dobre dla rolników będą też korzystne dla całego społeczeństwa

Oznacza to, że rolnicy mogą już legalnie zatrudniać cudzoziemców przy tegorocznych zbiorach, zwłaszcza owoców miękkich. Co więcej, pracownicy zatrudnieni w rolnictwie zostali potraktowani jako wyjątek i nawet w czasie kwarantanny mogą oni świadczyć pracę.

Jan Krzysztof Ardanowski podkreślił, że rozwiązania, które są korzystne dla rolników, będą też przynosiły profity dla całego społeczeństwa.

– Ta pomoc oznacza w konsekwencji zebranie wszystkich plonów dzięki czemu unikniemy wysokich cen owoców i warzyw, a to odczuje w portfelu każdy konsument – dodał minister rolnictwa.

Rząd apeluje do bezrobotnych o podejmowanie pracy w rolnictwie

Z kolei w czwartek Jan Krzysztof Ardanowski wspólnie z Marleną Maląg, minister rodziny, pracy i polityki społecznej zwrócili się do osób bezrobotnych i wszystkich tych, którzy dysponują wolnym czasem, aby podejmowali pracę w gospodarstwach rolnych, w tym podczas zbiorów owoców np. truskawek.

– Zwracam się do wszystkich Polek i Polaków, którzy mają potrzebę dorobienia, a stawki w rolnictwie zaczynają być bardzo atrakcyjne, i chcą zwiększyć swoje budżety domowe, do podjęcia pracy w rolnictwie – przekonywał minister rolnictwa .

– Musimy zrobić wszystko, by pozyskać polskich pracowników do pracy w polskich gospodarstwach, aby plony się nie zmarnowały. Również agencje pracy będą pomagały rolnikom w tej sytuacji – mówiła Marlena Maląg.

Oboje przekonywali także, że praca w gospodarstwie pozwoli nie tylko na zwiększenie dochodów, ale także na stosunkową bezpieczną pracę na świeżym powietrzu, co może być atrakcyjne po okresie izolacji.