Nasuwa się więc pytanie, czy wśród dzików wywożonych z okolic Warszawy nie znalazł się osobnik zarażony afrykańskim pomorem świń. Oczywiście nikt podczas odłowu nie wiedział, że na terenie powiatu legionowskiego wkrótce pojawi się ASF. Jednak nasuwa się pytanie czy nie należało zachować daleko idącej ostrożności i nie dopuścić do tak ryzykownej sytuacji. Może odławiane dziki nie powinny wracać do środowiska?
Zapytaliśmy Macieja Wierzchonia, powiatowego lekarza weterynarii w Nowym Dworze Mazowieckim, pod który podlega także powiat legionowski o to kto jest odpowiedzialny za odłów i przewożenie dzików z okolic Legionowa.
– Decyzję o odłowie wydał starosta legionowski, bo tylko starosta może taką decyzję wydać w oparciu o art. 45 ust. 3 Prawa łowieckiego. Natomiast odnośnie miejsca, do którego zostaną zwierzęta przewiezione, to po prostu trzeba znaleźć chętnego, czyli koło łowieckie, które zgodzi się na swój teren te dziki przyjąć. Procedurę odłowu precyzuje wiceminister środowiska Andrzej Konieczny, pismem z 14 czerwca 2017 r. skierowanym do Lecha Blocha, przewodniczącego ZG PZŁ i Konrada Tomaszewskiego, Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych – powiedział Maciej Wierzchoń.
W piśmie wiceministra środowiska czytamy m.in.: „W związku z wątpliwościami i problemami z realizacją mojego zalecenia dotyczącego nieprzekazywania dzików pochodzących z odłowów z terenów miast do zasiedleń obwodów łowieckich w związku z występowaniem zagrożenia epizootycznego ASF zawartego w piśmie z 15 marca 2017 r. przypominam następujące wytyczne.
W piśmie wiceministra środowiska czytamy m.in.: „W związku z wątpliwościami i problemami z realizacją mojego zalecenia dotyczącego nieprzekazywania dzików pochodzących z odłowów z terenów miast do zasiedleń obwodów łowieckich w związku z występowaniem zagrożenia epizootycznego ASF zawartego w piśmie z 15 marca 2017 r. przypominam następujące wytyczne.
Zakaz wysiedlania powinien obowiązywać na obszarach:
- W strefach restrykcji ASF ustanawianych decyzjami Komisji Europejskiej i na terenach przyległych do nich w pasie do 50 km.
- W pasie do 100 km przyległym do granicy z Rosją, Białorusią i Ukrainą, czyli w krajach, w których sytuacja epizootyczna jest nie znana oraz z Litwą.
Na pozostałym obszarze kraju odłowione dziki można przekazywać tylko do obwodów łowieckich o niewielkim udziale gruntów rolnych oraz po przeprowadzeniu dokładnej analizy, czy prowadzone zasiedlenia nie spowodują wzrostu szkód wyrządzanych w uprawach i płodach rolnych.”
Wiceminister w piśmie do myśliwych zwrócił się z prośbą o intensyfikację odstrzałów dzików prowadzonych w obwodach łowieckich położonych bezpośrednio przy granicy miast.
Zapytaliśmy także Macieja Wierzchonia, czy dziki przewożone z powiatu legionowskiego były badane w kierunku ASF. Okazuje się, że takie badania nie były prowadzone.
Próbowaliśmy w Starostwie Powiatowym w Legionowie dowiedzieć się dlaczego odłowiono i przewieziono dziki do Puszczy Kozienickiej. Starosta był niedostępny. Natomiast od rzecznika prasowego nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi w tej kwestii.
Podobny problem pojawił się w powiecie piaseczyńskim, w którym w minionym tygodniu u 4 dzików stwierdzono ASF. Tam także prowadzono ich odłowy. Jak Informuje „Przegląd Piaseczyński” (30 sierpnia 2017 r.): „w 2015 roku odłowiono 121 dzików, które trafiły do gospodarstwa agroturystycznego na zachodzie Polski. Rok później odłowiono 134 sztuki.” Jak informuje gazeta jeszcze w lipcu tego roku była zgoda Ministerstwa Środowiska na odłów dzików w tej okolicy. Resort środowiska doprecyzował jedynie miejsca, do których mogą być przewożone zwierzęta oraz kwestię przeznaczania pieniędzy na te działania. jn