
Informację tę zamieściliśmy na naszej stronie internetowej www.tygodnik-rolniczy.pl, a pod nią w jednym z komentarzy pojawił się… wiersz autorstwa Adriana Stacha. Oto on:
W Wielkopolsce (wieś Rataje)/Policja na głowie staje.
Dwóch szczeniaków lat 15,/Zajumało ciągnik właśnie.
Ciągnik ursus, bieżnik zdarty, tak z 15 koła warty.
Rolnik go pod kocem trzymał, tero takich sprzętów ni ma.
Kieeedyś Panie, sprzęty były, tero ino te dżondiry.
Plan był niemal doskonały lecz się rozpier… cały.
Bo policja z miasta Piła tych gagatków wywęszyła.
Miała być pieniążków tona za klamoty z Fergusona.
Jednak los bywa kapryśny i do sądu trafią wszyscy.
Morał tej historii, bardzo fajny, piękny, złoty.
Gdy po cudze sięgasz łapą zamiast wziąć się do roboty
nie pieniądze się należą lecz solidne kłopoty.
Paweł Mikos
fot. arch. policji