StoryEditorASF

Do strefy ASF wejść łatwo, ale uwolnić się z niej bardzo trudno

24.03.2021., 10:03h
Rolnicy z powiatów leszczyńskiego, kościańskiego i wolsztyńskiego w Wielkopolsce po tym, jak w czerwcu ubiegłego roku w powiecie leszczyńskim stwierdzono ognisko afrykańskiego pomoru świń w małym stadzie w Ratowicach, znaleźli się w strefie niebieskiej ASF i mocno odczuli tego skutki. Przerażała ich wówczas myśl, że obostrzenia w sprzedaży i przemieszczaniu zwierząt mogą potrwać nawet rok.
Czternastu rolników z powiatów leszczyńskiego, kościańskiego i wolsztyńskiego po tym, jak objęci zostali strefą niebieską ASF, a zakłady mięsne nie chciały od nich odbierać tuczników, a jeśli już to za bezcen, postanowiło założyć Zrzeszenie "Wieprzowina polska", które początkowo miało im przede wszystkim pomóc uwolnić się ze strefy. Wiedzieli, że jest to możliwe po 3 miesiącach od jej ustanowienia, pod warunkiem że nie wystąpią w regionie kolejne ogniska choroby. Dlatego postanowili działać, aby służby nie przeciągały bez potrzeby uciążliwych dla nich obostrzeń. Dziś wspólnie starają się o zwrócenie uwagi rządzących na problemy ich branży i zachęcają do współpracy innych rolników, którzy w każdej chwili mogą znaleźć się w podobnej sytuacji. Do zrzeszenia przynależy już około 30 producentów trzody chlewnej.

– Rolnicy z obszarów ASF powinni domagać się jak najszybszego znoszenia stref. To leży w ich interesie. Musimy być przygotowani na różne trudne sytuacje i już teraz działać wspólnie, a nie tworzyć grupy czy zrzeszenia dopiero, gdy pojawiają się problemy w produkcji świń. Dzięki temu, że będziemy działać razem, nas...
Pozostało 91% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
24. listopad 2024 02:06