Wczoraj w Irlandii odbył się protest producentów trzody chlewnej. Rolnicy zorganizowali cztery manifestacje pod zakładami mięsnymi: Carty Meats w Athlone; Kerry Foods w Shillelagh, Oakpark Foods w Cahir i Connollys Pork and Becon w Monaghan.
Protestujący uniemożliwiali przez cały dzień ciężarówkom i dostawcom wjazd i wyjazd z zakładów przetwórczych.
„Nie będzie irlandzkiej wieprzowiny w sklepach”
Hodowcy domagali się wyższych cen za swoje świnie. Chcą, by do 1 czerwca stawka za wbc wzrosła do 2 euro/kg. Teraz otrzymują 30 centów mniej, czyli raptem o kilka centów więcej niż rok temu, kiedy koszty produkcji były dużo niższe.
Taka cena, podobnie jak w Polsce, nie wystarcza na pokrycie rosnących kosztów produkcji. Dlatego Irlandzkie Stowarzyszenie Rolników walczy o podwyżki i ostrzega, że jeśli zakłady nie podniosą stawek, irlandzka wieprzowina zniknie ze stołów.
- Potrzebujemy wzrostu ceny do 2 euro/kg do końca miesiąca. W przeciwnym razie branża trzodziarska jest zagrożona likwidacją. Nie będzie irlandzkiej wieprzowina na półkach sklepowych – wyjaśniał Roy Gallie z Irlandzkiego Stowarzyszenia Rolników.
Gallie dodał, że obecnie irlandzcy hodowcy świń otrzymują tylko 12 proc. ceny, jaką konsumenci płacą za szynkę.
Rolnicy tracą 55 euro na świni
Gallie podkreślał, że aby sektor mógł przetrwać, desperacko potrzebne są wyższe ceny.
- Hodowcy trzody chlewnej znajdują się teraz w punkcie krytycznym. Tracą 55 euro na sprzedaną świnię – mówił przedstawiciel rolników.
Zwrócił też uwagę, że hodowcy nie radzą sobie ze wzrostem cen pasz, które podrożały niemal dwukrotnie. A przecież pasza stanowi 70 procent kosztów produkcji świń.
- Jęczmień, pszenica i kukurydza podrożały niesamowicie. Cena oleju sojowego wzrosła z 700 euro do 2000 euro za tonę, brakuje też fosforu – mówił Gallie.
Jeden z zakładów mięsnych obiecał hodowcom podwyżkę
Irlandzkie media informują, że do tej pory jeden z przetwórców – Carty Meats w Athlone – podjał rozmowy z protestującymi i zobowiązał się do podwyżki cen skupu.
Jak donosi Irish Farmers Journal, rolnicy będą jednak nadal protestować pod pozostałymi zakładami, dopóki nie dostaną wyższych cen.
oprac. Kamila Szałaj, na podst. IFA, Agriland, Irish Farmers Journal, fot. IFA