Zioła na własne potrzeby ale i na sprzedaż
Zioła w powiecie krasnostawskim zbierano od zawsze. Podobno w czasie wojny ludzie zbierali je ze stanu naturalnego dla Niemców jako swoisty kontyngent. Ale uprawa na sprzedaż, nie tylko na własne potrzeby, rozwinęła się po wojnie. Najpierw w Izbicy, gdzie Herbapol Lublin założył swoją filię. – Kiedyś dominował tam kozłek lekarski, teraz Izbica słynie z mniszka lekarskiego – mówi pan Radosław.
Drugie centrum zielarstwa w regionie powstało w okolicach Fajsławic, gdzie w uprawach dominują tymianek, melisa, szałwia, oregano i dziurawiec, czyli, jak wyjaśnia rolnik, zioła, które lepiej plonują na cięższych glebach. Gospodarz pochodzi z tamtych okolic, z Rybczewic – gminy sąsiadującej z Fajsławicami. Z ziołami miał w gospodarstwie rodziców do czynienia od dziecka.
To się opłaca
Gospodarstwo, które obecnie prowadzi, znajduje się w Chorupniku między Fajsławicami a Izbicą. Zajmuje, z dzierżawami, 45 ha.
– Kupiliśmy je w tej okolicy, ponieważ przeważają tu lekkie gleby sprzyjające uprawie ziół korzeniowych. Ich produkcja jest wprawdzie najtrudniejsza, ale zarazem najbardziej opłacalna. ...