StoryEditorwiadomości z branży

Brakuje rąk do pracy w rolnictwie. Czy to się zmieni?

29.03.2022., 12:03h
Rolnicy mają coraz większe problemy ze znalezieniem pracowników do prac sezonowych. Jeszcze trudniej o pracownika do gospodarstw mlecznych. Czy napływ uchodźców z Ukrainy poprawi tę sytuację? Jakie warunki oferują rolnicy nowym pracownikom?

Rolnicy, alarmują, że nie ma chętnych do pracy, a zapotrzebowanie jest duże

Ostatnie dwa lata, które zdominowała pandemia koronawirusa, wykształciły nowy i niekorzystny trend dla rolników. Jaki? Coraz mniej ludzi jest chętnych do pracy w rolnictwie. Dotyczy to również pracowników tymczasowych z Ukrainy. Sytuację skomplikowały także trudności wizowe i problemy z wyjazdem z Ukrainy do Polski naszych wschodnich sąsiadów.

Trudności te pokazały, że nasze rolnictwo i sadownictwo są bardzo uzależnione od pracowników sezonowych zza wschodniej granicy. W tym roku na dodatek mamy wojnę – mężczyźni zostali i bronią swojego kraju, a wśród uchodźców dominują kobiety z dziećmi.

Dlatego przydałoby się wprowadzenie ułatwionych procedur, które umożliwiłyby sprawne przyjazdy pracowników sezonowych ze dalszego wschodu, np. z Wietnamu, Pakistanu, Indii czy Bangladeszu.

W rolnictwie szczególne zapotrzebowanie istnieje w zakładach przetwórczych, gospodarstwach oraz w systemie wsparcia technicznego, agronomii. Dużym zapotrzebowaniem w klinikach weterynaryjnych cieszą się absolwenci i specjaliści z zakresu weterynarii, którzy nostryfikowali i potwierdzili posiadane uprawnienia i tytuły.

Jaka jest specyfika pracy tymczasowej w rolnictwie?

Sezonowa praca w polskim rolnictwie trwa zazwyczaj ok. 4–12 tygodni, ze szczytem zatrudnienia w czasie zbiorów, a więc w sierpniu i we wrześniu.

Do tej pory rybek pracownika tymczasowego w rolnictwie w dużej mierze opierał się na osobach, które w ten sposób chciały dorobić do niskiej pensji z zakładu pracy. Obecnie to się zmieniło, a zainteresowanie znacznie spadło. Również wyjazdy na zbiory szparagów do Niemiec czy do pracy w szklarniach w Holandii, przestały im się opłacać.

W roku 2021 wielu sadowników było zmuszonych skorzystać z wsparcia ze strony agencji pośrednictwa pracy. Wypożyczenie takiego pracownika i opłacanie przewoźników dostarczających pracowników na miejsce to dodatkowe i niemałe koszty. 

Ile można zarobić w rolnictwie w ramach prac sezonowych?

Ze średnich kwot oferowanych w ogłoszeniach o pracę sezonową, stawka godzinowa będzie w 2022 roku wynosić około 20 zł/h.

W tym roku niektórzy gospodarze oferują nawet miesięczne wynagrodzenie na poziomie 4000 – 4500 zł, w tym możliwość zamieszkania na miejscu. Jednak znalezienie solidnych pracowników nie jest łatwe. Nawet jeśli ktoś się znajdzie, często po kilku dniach rezygnuje.

Praca jest ciężka, nie tylko fizycznie, ale dużą przeszkodą jest obecna nowoczesna technologia - nie każdy potencjalny pracownik potrafi sprostać wysokiemu poziomowi mechanizacji. Innym z kolei przeszkadza specyfika pracy, np. zapach gnoju albo są zbyt rozleniwieni i nie potrafią pracować w taki sposób.

Napływ uchodźców z Ukrainy ułatwi poszukiwanie pracowników do prac w rolnictwie?

Od końca lutego 2022 r. w Polsce obowiązuje ustawa o pomocy obywatelom Ukrainy. Na mocy tych przepisów, Ukraińcy, którzy zadeklarują chęć pozostania w Polsce na dłuższy okres i przed 24 sierpnia 2022 r. złożą wniosek o wydanie zezwolenia na pobyt czasowy, będą mogli pozostawać na terytorium Polski przez kolejne 3 lata.

Prezes PolPig, Aleksander Dargiewicz  wierzy, że te regulacje z jednej strony pozwolą nieść pomoc uchodźcom i umożliwią im usamodzielnienie się w Polsce, a z drugiej strony może ułatwić rolnikom znalezienie pracowników do prace sezonowych. 

Jednak należy brać pod uwagę także trend z ostatnich lat, z którego wynika, że rolnicy jako pracodawcy przegrywają na rynku zarówno z przemysłem , jak i handlem. Wynika, to głównie z ciężkiej fizycznej pracy na roli, dlatego chętnych do takiej pracy było coraz mniej i to mimo, że oferty pracy w polskim rolnictwie mają godziwe stawki i jasne zasady zatrudnienia.

Inne kraje także cierpią z powodu niedoboru pracowników w rolnictwie

Nieciekawie, a może nawet gorzej niż w Polsce, jest także w Holandii - aż 84 proc. pracodawców rolnych na spory problem. Tegoroczne zbiory kwiatów, warzyw i owoców stoją tam pod znakiem zapytania. Wydaje się nawet, że duża część zakontraktowanych produktów nie trafi do supermarketów. Ze względu na brak zainteresowania pracowników z UE pracą w tej branży, holenderscy rolnicy, ogrodnicy i sadownicy apelują do rządu o ułatwienie zatrudniania pracowników tymczasowych spoza wspólnoty.

W Belgii dzięki uproszczeniu procedur i zasad zatrudniania pracowników sezonowych spoza Unii problem ich niedoboru rąk do pracy sam się rozwiązał.

Najbardziej brakuje rąk do pracy w gospodarstwach mlecznych

Jednym z działów produkcji rolnej, do której chyba najtrudniej zaleźć chętnych, zwłaszcza wykwalifikowanych pracowników, jest produkcja mleka. Dlaczego? Godziny pracy nie dość, że są sztywne, to mało atrakcyjne – są związane z codziennym, najczęściej dwukrotnym udojem. W większych gospodarstwach poranne prace zaczynają się już ok. godzi 4:00 rano, a kończą się często ok. godz. 21:00.

Innym ograniczeniem jest fakt pracy ze zwierzętami. Jedni zwyczajnie boją się dużych zwierząt, a na przeciwnym biegunie - pozostałych obecności nie tolerują same zwierzęta. Przez co i hodowcy są nieufni w stosunku do takich pracowników.

Zatrudnianie Ukraińców do prac sezonowych na nowych zasadach. Co się zmieniło?

Oprac. Natalia Marciniak-Musiał
Fot. Pixabay

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. listopad 2024 12:36