ARiMR w łódzkiem domaga się od rolnika, który skorzystał z premii dla młodego rolnika, zwrotu przyznanych pieniędzy. Agencja uważa, że rolnik nie dopełnił wymogów. Jakub Żukowski twierdzi, że przykładał się do wypełnienia przyjętych zobowiązań.
Premia do zwrotu – i to z odsetkami
Był rok 2014. Jakub Żukowski przejął od rodziców ponad 20 ha z myślą o kontynuacji działalności rolniczej i skorzystaniu z premii dla młodego rolnika.
Po 5 latach przyszło mu oddać przyznane pieniądze. Wszystko przez to, że stracił czujność i zawierzył pracownikowi Agencji. Pan Jakub wnioskował o premię dla młodego rolnika już pod koniec PROW 2007–2013. Jego wniosek był daleko na liście i w pierwszym rozdaniu nie otrzymał dotacji, potem jednak okazało się, że wystarczy pieniędzy także dla niego. Dopełnił więc wszystkich formalności i w 2015 roku otrzymał 100 tys. zł.
Dotacja z PROW
– Poszedłem na kurs i uzupełniłem wykształcenie rolnicze, ponieważ jako absolwent technikum mechanicznego takiego nie posiadałem. Zobowiązałem się też do uzupełnienia wielkości ekonomicznej gospodarstwa do 4 ESU. Zdecydowałem, że będę sadził dwa hektary ziemniaków – opowiada pan Jakub.
Młodemu rolnikowi wydawało się, że wszystko idzie dobrze, często bywał w Agencji, ponieważ ciągle trzeba było dostarczać jakieś dokumenty, składać wyjaśnienia. Jedną z ważniejszych pozycji we wniosku o dotacj...