StoryEditorDobry hodowca

160 hektarów pastwiska wspólnoty gruntowej znacznie poprawia opłacalność produkcji mleka

09.01.2020., 09:01h
Niejednokrotnie na łamach naszego tygodnika pisaliśmy o dobroczynnym wpływie ruchu na wydajność i zdrowie. Jeśli do tego dodać jeszcze dostęp do „darmowej” paszy, to opłacalność produkcji mleka ma szansę wzrosnąć. Takie możliwości ma gospodarstwo Iwony i Andrzeja Czyżaków, leżące na przedmieściach Sieradza.

Dobór buhaja nie tylko pod kątem mleczności

Stado państwa Czyżaków liczy 80 sztuk bydła, w tym 40 krów dojnych. I większe nie będzie. Małe podwórze uniemożliwia rozbudowę istniejących budynków lub budowę nowego obiektu.

W naszym stadzie dominują mieszańce rasy polskiej czarno-białej z rasą holsztyńsko-fryzyjską. Ze zdrowotnością stada nie mamy szczególnych problemów, nawet kwestia zacieleń wygląda dobrze, choć oczywiście zdarzają się powtórki – mówi Michał Czyżak. – Dobierając buhaje do rozrodu staramy się poprawić zarówno mleczność, jak i zdrowotność. Wszystkie sztuki, jakie się nam urodzą pozostają, cieliczki przeznaczane są na remont stada, byczki trafiają do opasu. Średnia roczna wydajność z obory przekracza 7500 kg mleka od sztuki.

W żywieniu wykorzystujemy dawkę TMR. Do wozu paszowego firmy Sano o poj. 3 m3 trafia: kiszonka z kukurydzy, sianokiszonki, pasze treściwe, które sami wykonujemy na bazie własnych zbóż, premiksów i śruty sojowej i rzepakowej – mówi Hubert Czyżak.

Krowy spędzają pół roku na pastwisku należącym do spółki gruntowej

Jeśli już mówimy o żywieniu, to muszę podkreśl...
Pozostało 77% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
14. listopad 2024 00:52