– Zaobserwowałem, że ruch ma bardzo korzystny wpływ na wykrywanie rui oraz na łatwość wycieleń, te parametry znacznie się poprawiły, od kiedy jałówki i krowy zasuszone chodzą luzem, dlatego chcemy uwolnić z uwięzi całe stado – przyznał Andrzej Duczmal, dodając, że nie tylko ruch w przypadku jałówek wpłynął na lepszą skuteczność krycia, ale też odpowiednie żywienie, nie prowadzące do nadmiernego zapasania. Zdaniem gospodarza, szczuplejsza jałówka szybciej się pokryje, jak będzie miała mniej problemów po wycieleniu.
Formalności wstrzymują inwestycję
Jałówki i krowy zasuszone chodzą luzem w zaadaptowanych pod ich potrzeby garażach i stodole, zaś krowy dojne korzystają z obory uwięziowej. Jednak niebawem ma się to zmienić. Andrzej Duczmal chce poprzez rozbudowę i modernizację posiadanej stodoły uzyskać funkcjonalną oborę wolnostanowiskową. Już dawno złożył stosowny wniosek do ARiMR o dofinansowanie tego przedsięwzięcia w ramach PROW. Niestety, jak przyznał rolnik, Agencja działa opieszale.
– Najpierw długo czekaliśmy na rozpatrzenie wniosku, potem było czepianie się szczegółów i to wszystko nas blokuje z nową inwe...