StoryEditorPFHBiPM

Wiceminister rolnictwa liczy na dobrą wolę Polskiej Federacji

04.04.2023., 10:04h
15 marca br. podsumowano wyniki oceny użytkowości mlecznej na terenie powiatu ciechanowskiego za rok 2022. Do Opinogóry Górnej na spotkanie z hodowcami przybył wiceminister rolnictwa Rafał Romanowski, aby przybliżyć rolnikom sytuację w PFHBiPM oraz zapewnić ich, że murem stoi za ich związkiem, który władze PFHBiPM próbują usunąć ze swoich struktur.

Którzy producenci mleka z powiatu ciechanowskiego okazali się najlepsi?

Przybyłych hodowców oraz gości powitał Zbigniew Trętowski – nowo wybrany prezes ciechanowskiego koła hodowców bydła, który zastąpił na tym stanowisku zmarłego Cezarego Czaplickiego, pełniącego również funkcję wiceprezesa MZHBiPM, którego pamięć obecni uczcili minutą ciszy.

Najlepszą średnią wydajność od krowy w powiecie ciechanowskim osiągnęło stado Grzegorza Goździewskiego z Pokojewa, liczące 67 krów. Rolnik od przeciętnej sztuki uzyskał 13 221 kg mleka przy zawartości tłuszczu 3,77% i białka 3,54%.

Pierwszą trójkę uzupełnili: Robert Wojciechowski z Bogucina – średnia wydajność 12 881 kg ze stada 31 krów oraz Sławomir Gnatowski ze wsi Zawady Dworskie – średnia wydajność 12 855 od 99 krów.

Na kolejnych miejscach w pierwszej dziesiątce uplasowali się:

  • Cezary Borkowski z miejscowości Smosarz-Pianki – średnia wydajność 12 719 kg od 45 krów,
  • Witold Podlasiński z Woli Ostaszewskiej – średnia wydajność 12 243 kg od 134 krów,
  • Grzegorz Marek Czarnecki ze wsi Patory – średnia wydajność 12 0011 od 70 krów,
  • Waldemar Lubiński z Rembowa – średnia wydajność 11 794 kg od 27 krów,
  • Dariusz Bęćkowski z Wierzbowa – średnia wydajność 11 794 kg od 47 krów,
  • Michał Trętowski z Pokojewa – średnia wydajność 11 762 kg od 112 krów i
  • Jacek Płodziszewski z Przytoki – średnia wydajność 11 699 kg od 160 krów.

Romanowski: Nie możemy pozwolić by największy związek hodowców został wykluczony z Polskiej Federacji

Hodowcy z zaciekawieniem wysłuchali wystąpienia wiceministra Rafała Romanowskiego, który nie tylko odniósł się do sytuacji na rynku zbóż i mleka, ale przede wszystkim do wykluczenia MZHBiPM z PFHBiPM.

Razem z wicepremierem Henrykiem Kowalczykiem nie możemy pozwolić, żeby największy związek hodowców bydła został wyrzucony z dnia na dzień z Polskiej Federacji w wyniku uchwały podjętej przez zarząd tej organizacji. Podjęliśmy polemikę z zarządem Federacji i jakiś efekt został osiągnięty, bo przesunięto termin Walnego Federacji, które bez naszej reakcji najprawdopodobniej odbyłoby się pod koniec marca bez udziału delegatów z Mazowsza – powiedział wiceminister Rafał Romanowski.

Polska Federacja w dużej mierze finansowana jest z budżetu państwa, a jednocześnie jesteśmy jednym z niewielu krajów, gdzie pobierana jest opłata za ocenę użytkowości mlecznej. Jeśli teraz jeszcze wyrzuca się związek z województwa, w którym jest ok. 3,5 tys. obór pod oceną, to ministerstwu rolnictwa nie pozostaje nic innego jak podjąć decyzję o wykonaniu stosownej kontroli za pośrednictwem Krajowego Centrum Hodowli Zwierząt w kwestii wydatkowania środków w PFHBiPM. Ponadto, uruchomiłem stosowną kontrolę administracji skarbowej, jeśli chodzi o kwestię samego wykorzystania tych środków. Mam do tego zupełne prawo, bo są to środki budżetowe – kontynuował wiceminister Rafał Romanowski.

Nasze argumenty okazały się na tyle mocne, że lustracja dotycząca liczby członków zostanie wykonana we wszystkich związkach regionalnych zrzeszonych w PFHBiPM, tym bardziej, że wystąpiły duże kontrowersje, co do liczby członków w Wielkopolskim Związku Hodowców i Producentów Bydła. Bo nie może być tak, że Mazowsze, gdzie pod oceną są 3423 obory ma 13–14 delegatów na Walne Federacji, a Wielkopolska ponad 30 delegatów przy 3405 oborach ocenianych. Największą ilość delegatów powinno mieć województwo podlaskie, bo tam jest najwięcej obór pod oceną. Zawsze będę stał po stronie rolników i hodowców i to nie tylko z woj. mazowieckiego – dodał Rafał Romanowski.

Co robi Komisja Statutowa?

Zaniepokojony jestem brakiem jakichkolwiek wniosków i efektów pracy Komisji Statutowej, która powstała po ostatnim Walnym PFHBiPM, a miała doprowadzić do tego, aby statut Federacji był bardziej przejrzysty i spójny. Aby nie dochodziło do takich sytuacji, że jeden związek ma przydzielaną ilość delegatów po ilości ocenianych obór, a inny po ilości członków. Ponadto podjęta uchwała dotycząca opłacania zaległych składek członkowskich nie jest koniecznie zgodna ze statutem obecnie obowiązującym w Federacji – stwierdził minister Romanowski, który również zwrócił uwagę, że to niekonsekwencja w działalności PFHBiPM doprowadziła do tego, że to Instytut Zootechniki wykonuje ocenę genomiczną, a nie sama Federacja.

Zarówno prawo krajowe, jak i unijne dopuszcza, że inne związki nie tylko PFHBiPM mogą prowadzić ocenę użytkowości mlecznej na terenie naszego kraju. Jednocześnie wiem, że w Federacji zatrudnionych jest mnóstwo ludzi, którzy wykonują ciężką pracę, dlatego liczymy na dobrą wolę PFHBiPM w celu rozwiązania zaistniałego problemu – zaapelował minister Romanowski.

Czeka nas ciężkie 12 miesięcy na rynku mleka

W dalszej części wystąpienia wiceminister odniósł się do sytuacji rynkowej.

Rozumiemy niepokoje rolników, co do cen zbóż, dlatego zwróciliśmy się do KE o zgodę na wsparcie do sprzedanej tony kukurydzy czy też pszenicy. Pracujemy również nad mechanizmami, które pozwolą wyeksportować nadwyżkę zbóż z naszego kraju. Niestety, to KE w dużej mierze podjęła za nas decyzje, które spowodowały lawinowy napływ zbóż z Ukrainy, a mianowicie uwalniając kwoty, jak i wpuszczając tzw. zboże bezcłowe. Staramy się, aby kontrola zbóż z Ukrainy była na najwyższym poziomie. Natomiast jeśli chodzi o ceny mleka, to nie mam dobrych informacji, czeka nas dosyć ciężkich 12 miesięcy na rynku mleka. Złożyliśmy wniosek do KE o uruchomienie systemu prywatnego przechowalnictwa otłuszczonego mleka w proszku – powiedział wiceminister Rafał Romanowski.

Wiele gospodarstw może zakończyć produkcję mleka

Swoje duże obawy co do sytuacji na rynku mleka wyraził obecny na spotkaniu Wiesław Żebrowski – prezes Ciechanowskiej Spółdzielni Mleczarskiej.

Zasmucony jestem sytuacją w PFHBiPM, gdyż jako CSM dopłacamy do oceny, a konkretnie do 65% naszego mleka, które pochodzi spod oceny. Obecnie największym problemem jest bardzo trudna sytuacja na rynku mleka, w poprzednim roku ceny zbyt szybko rosły, dlatego teraz tak szybko spadają. Niestety, doprowadzi to do tego, że wiele gospodarstw zakończy produkcję mleka – powiedział Wiesław Żebrowski.

Andrzej Rutkowski
Zdjęcie: Andrzej Rutkowski

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
22. listopad 2024 01:04