Zaczynali od 120 krów i wydajności mlecznej na poziomie 2,9 tys. kg mleka
W gospodarstwie K&B&A, które zlokalizowane jest w miejscowości Rzeczyn w gminie Wolin, znajduje się aż 680 szt. dojnych krów. Całe stado liczy 1,4 tys. szt. zwierząt. Gospodarstwo w latach 90. XX w. weszło w posiadanie budynków, które wcześniej należały do PGR.
Od tamtego czasu gospodarstwo zwiększało wydajność i skalę produkcji. Co roku przeprowadzane są inwestycje zarówno w maszyny, jak i obiekty inwentarskie. Co ciekawe, bydło nie jest utrzymywane w większości w murowanych budynkach. Nadal są wykorzystywane obory pamiętające jeszcze czasy PGR.
– Zostały one wyremontowane i zaadaptowane do współczesnych warunków produkcji mleka. Poszczególne grupy zwierząt przebywają w odrębnych lokalizacjach – mówi Bricout.
Zamiast tradycyjnej obory - hale namiotowe
W gospodarstwie znajduje się nowoczesna obora o stalowej konstrukcji. Jednak to nie w oparciu o nowo stawiane tradycyjne budynki inwentarskie powiększane jest stado. Cielęta, jałówki, jak i krowy produkcyjne utrzymywane są w halach namiotowych. Nie jest to rozwiązanie sezonowe. Zwierzęta przebywają w halach przez cały rok. K&B&A wykorzystuje technologię Shelterall. Są to tunelowe, modułowe rozwiązania dla rolnictwa. Obiekty posiadają specjalną metalową konstrukcję, na którą naciągane jest wytrzymałe pokrycie.
- Obora składa się z kompleksu kilku hal namiotowych. Teren jest ogrodzony a zwierzęta mają dostęp do zadaszonego stołu paszowego
Hala namiotowa - tańsza i szybsza w postawieniu alternatywa dla obory
Budowa hal namiotowych opiera się na szkielecie nośnym, który jest wykonany na pojedynczych owalnych profilach OV90 lub OV130 ze stali ocynkowanej o wysokiej granicy sprężystości. W zależności od wielkości hali profile są ustawiane co 1 m lub 1,5 m. Montaż odbywa się zaś przy zastosowaniu niewymagających spawania krzyżakowych elementów złącznych, a w przypadku szerokości powyżej 15 metrów na kratownicy. Hale są dostępne w sześciu wersjach szerokości: 4,5 m, 8 m, 9,3 m, 10 m, 12 m, 15 m. Hale można wyposażyć w kilka wariantów ścian szczytowych. Dostępne są różne rozwiązania dające możliwość korzystania z otwieranych lub przesuwanych drzwi.
Arbena to śląska firma, która w naszym kraju jest dystrybutorem technologii Shelterall. Pierwszą halę namiotową w Rzeczynie zmontowano 10 lat temu. Obecnie gospodarstwo korzysta z 14 takich konstrukcji. Na uwagę zasługuje między innymi obora dla krów produkcyjnych i porodówka. Ta ostatnia składa się z dwóch hal o wymiarach 10x30 m. Krowy utrzymywane są na płytkiej ściółce. Tylne ściany szczytowe są zamknięte metalowymi barierkami. Frontowe nie mają zagrodzenia. Są otwarte i prowadzą do stołu paszowego. Metalowa konstrukcja została osadzona na kilkudziesięciocentymetrowym betonowym murku.
- Hubert Bricout do naszego kraju przyjechał na początku lat 90 z Francji. Prowadził szkolenia dotyczące produkcji mleka w ODR w Przysieku. Był lektorem języka francuskiego w Wyższej Szkole Artyleryjskiej w Toruniu. W 1997 r. trafił do gminy Wolin. Założył spółkę, która prowadzi gospodarstwo rolne. Od 2001 r. żonaty z Agnieszką. Są współwłaścicielami gospodarstwa K&B&A, które razem prowadzą.
W podobny sposób zostały stworzone wygrodzenia dla innych grup zwierząt. Wykorzystano kilka hal namiotowych. W ich wypadku zastosowano betonową posadzkę. Przez środek prowadzi korytarz, z którego można usuwać organiczne nieczystości. Przy bocznych ścianach znajdują się zaś wygrodzone legowiska dla zwierząt. Pokryte one są piaskiem i słomą. Frontowa ściana szczytowa jest otwarta i w jej sąsiedztwie znajduje się stół paszowy. Jego korytarz jest zadaszony.
Hale namiotowe mają wiele zastosowań
Hale służą za magazyny dla maszyn.
Tomasz Ślęzak
Zdjęcia: Tomasz Ślęzak