StoryEditorrzepak

Jak poradzić sobie z ekspansją stokłosy w uprawie rzepaku?

10.08.2020., 17:08h
Właściciel gospodarstwa w Brzeźnicy, w 1996 roku nadał gospodarstwu nazwę „Stokłosy”, jakby przewidując problem, z którym gospodarstwo zacznie borykać się kilkanaście lat później. Od 21 lat nieprzerwanie i z sukcesami gospodarstwem zarządza Gabriel Garwacki. On najlepiej zna każde pole i przyznaje, że kiedyś stosowano środki, które po jednym zabiegu skutecznie czyściły pole. Nie było takich problemów z chwastami. A dziś są problemy z odpornością, zwłaszcza chwastów jednoliściennych.
Na warsztat pracy nie można narzekać, ponieważ gospodarstwo dysponuje dobrymi glebami klasy IV a, IV b. To gleby, które nie boją się suszy i tak naprawdę susza jeszcze nigdy nie dotknęła gospodarstwa. Ale to jest taki specyficzny rejon województwa warmińsko-mazurskiego, w którym najlepiej, żeby wiosna była sucha. W tej chwili nie jest za dobrze, bo jest za dużo deszczu i już robi się błoto. Łąki torfowe częściowo są niepokoszone, bo stoi na nich woda.

Ochronę komplikują uproszczenia agrotechniczne

Gabriel Garwacki wspomina czasy, kiedy zaczynał pracę w gospodarstwie „Stokłosy”. Wówczas pH gleby było na poziomie 3,4, na polach było mnóstwo kamieni i perzu.

Teraz mamy uregulowany odczyn gleby na poziomie 5,8–6,2, ale mamy na polach stokłosy, chabry, kiłę kapusty, obawiamy się wyczyńca  – mówi Gabriel Garwacki. – Rolnictwo jest bardzo dynamiczne, w zasadzie nie wiemy, co przyniesie jutro i wciąż trzeba z czymś walczyć. Każdy teren ma swoje problemy i swoje uciążliwe chwasty, choć i tak mamy dobrze, bo w naszym rejonie nie ma jeszcze wyczyńca polnego, który zmierza w naszym kierunku od strony Kętrzyna. Jeżdżę, monitoruję pola, sz...
Pozostało 90% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
24. listopad 2024 14:06