Tydzień temu pisaliśmy o monitoringu za pomocą żółtych naczyń i progach szkodliwości jesiennych szkodników rzepaku. Niedawno opisywaliśmy też biologię rozwoju śmietki kapuścianej i pchełek rzepakowych. To przykłady tych najgroźniejszych, bo oziminom zagraża jesienią naprawdę olbrzymia armia szkodników.
Najgroźniejsze szkodniki rzepaku ozimego
W rzepaku ozimym, w trakcie jesiennej wegetacji pojawia się wspomniana śmietka kapuściana i pchełki, ale groźne są także: chowacz galasówek, gnatarz rzepakowiec, mszyca kapuściana i brzoskwiniowa, miniarka kapuścianka, śmietka kapuściana, tantniś krzyżowiaczek, rolnice, ślimaki, mączlik warzywny, wciornastki, nicienie. Wiele z tych szkodników ze względu na miejsce żerowania larw należy zwalczyć jeszcze przed złożeniem jaj przez samice. Np. larwy śmietki kapuścianej żerują na korzeniu, chowacza galasówka w naroślach na korzeniach, a larwy pchełki rzepakowej w tkankach nadziemnych, których żerowanie jest szczególnie niebezpieczne podczas długiej i ciepłej jesieni.
Oprócz żerów najgroźniejszej w rzepaku jesienią śmietki kapuścianej na plantacjach możemy zauważyć jasne, białe plamy. Są charakterystyczne dla żerów miniarki kapuścianej. Minuje ona wewnętrzne tkanki blaszki liściowej bez przerywania skórki liścia. Wewnątrz można spotkać odchody po żerowaniu larw tej muchówki. Lokalnie ten szkodnik żeruje silnie i mocno ogranicza powierzchnię asymilacyjną liści. Pojawia się od kwietnia i najczęściej takie uszkodzenia widzimy wiosną, ale miniarki rozwijają się i szkodzą w młodym rzepaku jesienią, a ich żer przy ciepłej jesieni może trwać do listopada.
Jednym z najbardziej żarłocznych szkodników rzepaku jest gnatarz rzepakowiec. Osobniki dorosłe odżywiają się pyłkiem kwiatowym, ale larwy mają silny aparat gryzący. Młode larwy są delikatne i wyjadają miękisz od dołu liści wygryzając tylko małe otwory w blaszce. Stąd też początkowe żerowanie jest mało widoczne a otworki mylnie można przypisać żerowaniu pchełek. Za to starsze larwy gnatarza przenoszą się na górną stronę blaszki liściowej i zjadają całe liście pozostawiając tylko główne nerwy. Przy licznym pojawieniu starsze, bardzo żarłoczne larwy gnatarza rzepakowca w ciągu kilku dni potrafią zjeść całą plantację.
Zdarzały się już w historii silne ataki na rzepaku mączlika warzywnego. Jego larwy i osobniki dorosłe odżywiają się sokiem z floemu. W praktyce rzadko mączlik powoduje duże straty w rzepaku. Przy wystąpieniu licznej populacji osłabia jednak przygotowanie rzepaku do zimy, a zatem nasila uszkodzenia mrozowe.
- Miniarka kapuściana minuje liście, tj. wyjada miękisz bez naruszania skórki liści. Na zdjęciu charakterystyczne białe miny
- Wystąpienie mączlika warzywnego w dużym nasileniu znacznie pogarsza przygotowanie się roślin do zimy i zwiększa straty mrozowe rzepaku
Najgroźniejsze szkodniki zbóż ozimych
W zbożach ozimych, zwłaszcza w sianych wcześnie pszenicy i jęczmieniu, mogą żerować i uszkadzać rośliny larwy ploniarki zbożówki. Najczęściej przyczółkiem owadów dorosłych jest kukurydza, z której ploniarka nalatuje na młode zboża. Samice składają jaja przy szyjce korzeniowej a następnie żerujące larwy powodują punktowe zasychanie i żółknięcie środkowych liści zbóż. Te liście możemy bardzo łatwo wyjąć dwoma palcami i jest to swoisty test na żerowanie larw ploniarki. Ewentualne ograniczanie ploniarki zbożówki należy przeprowadzić w czasie wylęgu larw z jaj umiejscowionych wokół szyi korzeniowej.
Wielu rolników każdego roku informuje nas o olbrzymich stratach wyrządzanych lokalnie przez łokasia garbatka. Zdarza się nawet konieczność przesiewu. Larwy łokasia garbatka pożerają tkankę miękiszową młodych zbóż ozimych. Mogą zniszczyć młode siewki całkowicie podgryzając liście u podstawy i powodując zamieranie roślin. Liście nieco starszych roślin są przez larwy żute i pozbawiane miękiszu. Po tej operacji z liścia pozostają tylko najgrubsze poskręcane nerwy.
Łokaś garbatek jest ciekawy i bardzo szkodliwy. Właściwie w dzień larwy siedzą w norkach w glebie i żeby mieć tam pokarm czasami wciągają do tych norek pojedyncze młode liście zbóż i tam je zjadają. Po zjedzeniu jednej rośliny przemieszczają się do kolejnej. Przy inwazji szkodnika z daleka widać w oziminach gołożery Atakuje on najczęściej od strony miedz, użytków zielonych oraz z pól, na których zboża były uprawiane w monokulturze. Szkodnik ten na tendencję do pojawów gradacyjnych, czyli raz na kilka lat i wtedy może powodować duże straty wymagające nawet przesiewu plantacji.
W ograniczaniu szkodnika najlepszym rozwiązaniem jest uprawa gleby i zmianowanie. Niestety, nawożenie organiczne sprzyja łokasiowi. Nie ma na łokasie zarejestrowanych insektycydów, a ponadto w dzień i tak ukrywa się on w norkach.
Przedstawiłem zaledwie kilka przykładów szkodników, które lokalnie mogą szkodzić bardziej od tych uważanych za najgroźniejsze. Niemniej to i tak zaledwie kilka z wielu zagrożeń dla uprawianych ozimin.
- Charakterystyczne uszkodzenia powodowane przez łokasia garbatka
- Niewielkie dziurki mogłyby wskazywać na uszkodzenia przez pchełki, większe są raczej dziełem gnatarza rzepakowca. Najstarsze larwy szkodnika w dużym nasileniu mogą w kilka dni ogołocić z liści całą plantację
Marek Kalinowski
Zdjęcia: Marek Kalinowski, Archiwum