Zdaniem Międzynarodowej Konfederacji Europejskich Plantatorów Buraków Cukrowych (CIBE) oraz Europejskie Stowarzyszenie Producentów Cukru (CEFS) propozycja Komisji Europejskiej w zakresie rozporządzenie w sprawie zrównoważonego stosowania środków ochrony roślin (SUR) jest nie do przyjęcia.
Obie organizacje twierdzą, że propozycja Komisji Europejskiej zakłada nierealistyczne cele w zakresie redukcji chemicznych ŚOR, które nie uwzględniają już poczynionych postępów. Na dowód przedstawiono dane dotyczące stosowania zwłaszcza fungicydów.
Nieuzasadnione jest także oczekiwanie co do przyszłych dodatkowych korzyści z Integrowanej Ochrony Roślin, która jest standardem szeroko stosowanym w uprawie buraków cukrowych w UE (płodozmian, monitoring, odmiany odporne/ tolerancyjne, mechaniczne odchwaszczanie).
Jakie konsekwencje dla sektora?
CIBE i CEFS zwracają uwagę, że wprowadzenie w życie propozycji Komisji Europejskiej będzie oznaczało poważne konsekwencje dla całego sektora:
- znaczące obniżenie plonu i większe ryzyko nieurodzaju,
- niższe dochody plantatorów i możliwe rezygnacje z uprawy buraka cukrowego,
- mniej konkurencyjny przemysł cukrowniczy i więcej zamkniętych cukrowni (od 2017 r. zlikwidowano już 15 fabryk).
- trwała utrata aktywności gospodarczej na terenach wiejskich
- zwiększony import cukru wytworzony w mniej zrównoważony sposób przy braku poszanowania standardów społecznych i środowiskowych.
- Propozycja dotycząca rozporządzenia SUR musi być istotnie zmieniona: plantatorzy potrzebują dzisiaj alternatywnych narzędzi i innowacyjnych rozwiązań – przekonuje Międzynarodowa Konfederacja Europejskich Plantatorów Buraków Cukrowych (CIBE) oraz Europejskie Stowarzyszenie Producentów Cukru (CEFS).
Coraz mniejsza dostępność ś.o.r.
Unijni plantatorzy oraz przetwórcy buraków podkreślili także, że od 2018 r. rolnicy utracili już ponad 20 substancji czynnych stosowanych do ochrony buraków cukrowych przed szkodliwymi organizmami (chwasty, szkodniki, choroby).
Wspólny głos farmerów z UE
To nie pierwsza taka opinia organizacji rolniczych w Unii Europejskiej na temat rozporządzenia SUR. Wcześniej Copa-Cogeca zwracała uwagę na brak podstaw naukowych zmniejszenia o połowę stosowania ś.o.r. do 2030 roku. Jej zdaniem plany redukcji o 50% niosą za sobą ryzyko:
- znaczne ograniczenie produkcji roślinnej,
- dodatkowe koszty dla konsumentów wykraczające poza inflację odczuwaną obecnie w niektórych krajach
- efekt masowej ucieczki emisji do krajów trzecich, które przejmą produkcję wygaszoną w Unii Europejskiej.