StoryEditorsadownictwo

Spacer z lupą po sadzie - szukamy szkodników drzew owocowych w okresie bezlistnym

05.12.2022., 15:12h
W okresie bezlistnym najłatwiej zaobserwować zimujące stadia niektórych szkodników. Każdy pogodny dzień warto więc wykorzystać na spacer po sadzie z lupą w kieszeni.

Charakterystyczne kłaczki na korze drzew owocowych czy w miejscach cięcia, przypominające bawełnę, powinny dać nam do myślenia, podobnie jak narośle na pędach jednorocznych. Narośle te są efektem wprowadzenia przez mszycę kłujki aż do kambium (tkanka twórcza między łykiem a drewnem).

Jak rozpoznać mszyce wełnistą?

Szkodnik występuje pod wieloma nazwami, m.in. mszyca krwista, korówka wełnista czy mszyca wełnista. Jest to owad z rzędu pluskwiaków rozmnażający się żyworodnie. To oznacza, że samica nie musi być zapłodniona przez samca, by wydać potomstwo (żywe larwy). Niektóre samice składają zimowe jaja, lecz nie wylęgają się z nich lub wylęgają mszyce, ale giną nie wydawszy potomstwa.

Miejscem żerowania tego bezskrzydłego szkodnika są pnie, gałęzie, pędy, ogonki liściowe, a także korzenie. Żerowanie prowadzi do powstawania zrakowaciałych narośli lub podłużnych spękań kory. To powoduje tworzenie się głębokich ran, przez które wnikają patogeny. Drzewa opanowane przez bawełnicę gorzej plonują i są bardziej wrażliwe na mrozy.

W Polsce może wystąpić nawet 10–12 pokoleń szkodnika a rozwój jednego pokolenia to raptem 15 do 20 dni. Samica jest w stanie urodzić jednorazowo 120 larw, które po upływie 3 tyg. są gotowe do rozmnożenia. Postać dorosła to uskrzydlona bądź bezskrzydła mszyca. Mszyca bezskrzydła jest brunatna, pokryta woskowymi, białymi nićmi. Uskrzydlona ma barwę czarną, larwy są podobne do osobników dorosłych, lecz mniejsze.

Zimujące mszyce są w różnym stadium rozwoju, część poszukuje schronienia w załamaniach kory. Inne osobniki na zimowlę wybierają okolice szyjki korzeniowej i na korzeniach tuż pod powierzchnią ziemi. W sezonie wegetacyjnym daje się zaobserwować dwa okresy wzmożonego rozwoju, wiosną w maju i czerwcu oraz jesienią, od września do listopada.

Korówka ma naturalnego wroga

Sprzymierzeńcem w walce z bawełnicą jest skorek pospolity, niegroźny dla człowieka, mimo groźnego wyglądu. W walce z bawełnicą spisują się biedronki, złotooki czy bzygowate. Innym sprzymierzeńcem jest osiec korówkowy. Ta niewielka błonkówka rozwija się w ciele tylko tego jednego gatunku, czyli bawełnicy korówki wyżerając jej wnętrze. W sprzyjających warunkach rozprzestrzeniający się wolno, lecz sukcesywnie osiec korówkowy jest zdolny zniszczyć 100 proc. populacji bawełnicy.

Występowanie ośca łatwo rozpoznać po wyglądzie mszyc, które pod wpływem jego żerowania stają się czarne, tracą woskowy nalot i wyglądają na nabrzmiałe. Po opuszczeniu ciała mszycy przez ośca, na drzewach pozostają czarne oskórki martwych mszyc z widocznym na grzbiecie wygryzionym otworem.

Na małym obszarze kolonie mszyc można usuwać ręcznie, a jeżeli zauważymy niepokojące narośle spowodowane żerowaniem mszyc, porażone pędy należy wyciąć i zniszczyć, by nie dopuścić do rozwoju chorób grzybowych. Powstałe rany po cięciu zabezpieczyć maścią ogrodniczą. Wiosną, gdy zauważymy aktywność szkodnika, drzewa spryskujemy wywarem ze skrzypu, nerecznicy lub wrotyczu z dodatkiem szarego mydła, które zwiększy przyczepność preparatu.

Gdy opadną liście łatwiej znaleźć zimowe formy szkodników

  • Gdy opadną liście łatwiej znaleźć zimowe formy szkodników

fot. Małgorzata Wyrzykowska

Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 49/2022 na str. 23. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
23. listopad 2024 02:08