Historia popowskiego KGW sięga 1937 roku. Wówczas pod przewodnictwem Walerii Matyszczak piętnaście kobiet zawiązało działalność. Organizowały imprezy taneczne, kursy gotowania i pieczenia, zabawy karnawałowe. Jednak to amatorski teatr, który utworzyły jeszcze przed wojną, stał się największą atrakcją. Gospodynie debiutowały spektaklem „Niespodzianka”. Wieść o teatralnej działalności szybko się rozeszła. Po spektaklach ludzie płakali ze wzruszenia, dyskutowali, byli pełni podziwu dla umiejętności gospodyń.
Bogata historia popowskiego KGW
– Teatr zapraszany był na liczne występy, nawet do Częstochowy, gdzie aktorki przybywały przystrojonym drabiniastym wozem o żelaznych kołach – opowiada Terasa Żurawska.
– Te i inne informacje dotyczące dawnych wydarzeń z życia koła zawarłam w kronice. Wspomnienia spisałam w oparciu o wielogodzinne rozmowy z nieżyjącą już dawną przewodniczącą, Wandą Słabą.
– Te i inne informacje dotyczące dawnych wydarzeń z życia koła zawarłam w kronice. Wspomnienia spisałam w oparciu o wielogodzinne rozmowy z nieżyjącą już dawną przewodniczącą, Wandą Słabą.
Koło zawiesiło działalność w dniu wybuchu wojny. Wznowiło ją dopiero w 1961 roku. Po 22 latach przerwy do organizacji wstąpiło 18 kobiet, w tym 6 z przedwojennego składu. Przewodniczącą została Wanda Słaba. W 1967 roku wstąpiły do Uniwersytetu Wiedzy Powszechnej w Popowie. Podjęły naukę w Szkole Społeczno-Politycznego Kształcenia Kobiet. Uczestniczyły w kursach i pogadankach. Organizowały zabawy dla mieszkańców wsi, uczestniczyły w lokalnych uroczystościach. Na spotkaniach śpiewały, recytowały wiersze.
W latach 70. ubiegłego wieku zawiązały przy kole zespół ludowy.
– W 1981 roku wstąpiłam do organizacji jako najmłodsza jej członkini. Niemal od dziecka uczestniczyłam w życiu koła. Mama, która była jego członkinią, zabierała mnie na spotkania – wspomina obecna przewodnicząca.
Niestety, w okresie przemian społecznych w Polsce w latach 90. koło zawiesiło działalność. Wznowiło je dopiero w 2006 roku.
- Historia „Jutrzenek” to także zespół ludowy, który utworzyły w latach 70. ubiegłego wieku
Utworzono zespół ludowy "Jutrzenka"
10 grudnia 2006 roku mieszkanki Popowa i sąsiedniej Dąbrówki spotkały się, by reaktywować działalność KGW. Podjęły decyzję o utworzeniu Klubu Kobiet „Radość Życia” w Popowie. Przewodniczącą została Teresa Żurawska.
Opracowała plan na 2007 rok. W planach uwzględniła pogadanki, wycieczki, szkolenia, zabawy wiejskie, spotkania tematyczne, aerobik oraz utworzenie zespołu ludowego. Zespół nazwały „Jutrzenka” – bo miło się kojarzy. A że wszystkie, jak to wiejskie kobiety, wstają bardzo wcześnie, uznały, że pasuje do nich idealnie.
Dziś zespół zapraszany jest na przeglądy, biesiady, kościelne i gminne uroczystości. Na instrumentach akompaniują członkinie koła: Teresa Żurawska na akordeonie, na gitarze Maria Matyszczak, zaś na tamburynie – Sabina Matyszczyk. W międzyczasie gospodynie pozyskały pieniądze na remont świetlicy, która została siedzibą Klubu Kobiet oraz zespołu „Jutrzenka”. Dołączyły również do gminnego Stowarzyszenia „Tradycja i Nowoczesność”. Działały więc na trzech obszarach – w zespole, stowarzyszeniu i klubie.
Wkrótce czekała je kolejna rewolucja. Myśl o powrocie do korzeni koła nie dawała spokoju przewodniczącej. W styczniu 2010 roku reaktywowała Koło Gospodyń w Popowie.
– Postanowiłam postawić na elementy zaskoczenia, niespodzianki. Aby maksymalnie urozmaicić lokalne zabawy – opowiada.
Gospodynie zaprosiły mieszkańców na Dzień Matki i Ojca, Dzień Kobiet i Mężczyzn.
Zorganizowały pokaz mody, w którym wystąpiły w roli modelek. Prezentowały się w samodzielnie uszytych strojach, które zatytułowały m.in. Kobieta-Motyl, Nowoczesna Emerytka, Czadomen, Krzysztof Krawczyk czy Kobieta-Kwiat. Zorganizowały dla mieszkańców gminy Festiwal Talentów. Organizacja imprezy kosztowała mnóstwo pracy. Pozyskanie sponsorów, catering, jury. Jednak festiwal przyniósł dużo radości.
Zorganizowały pokaz mody, w którym wystąpiły w roli modelek. Prezentowały się w samodzielnie uszytych strojach, które zatytułowały m.in. Kobieta-Motyl, Nowoczesna Emerytka, Czadomen, Krzysztof Krawczyk czy Kobieta-Kwiat. Zorganizowały dla mieszkańców gminy Festiwal Talentów. Organizacja imprezy kosztowała mnóstwo pracy. Pozyskanie sponsorów, catering, jury. Jednak festiwal przyniósł dużo radości.
Panie działają również w kabarecie „Jedna Rodzina”, który utworzyły w 2012 roku. Tym samym nawiązują do jednego z pierwszych przedsięwzięć KGW z 1937 roku.
– Dokształcamy się. Uczestniczymy w kursach, m.in. obsługi komputera. Organizujemy wycieczki krajoznawcze dla wszystkich mieszkańców gminy. Uczestniczymy w wydarzeniach kulturalnych. Angażujemy się w szeroko zakrojoną działalność charytatywną – odwiedziłyśmy dom dziecka, podopiecznym którego opowiedziałyśmy o dawnych tradycjach. Przynosimy im upominki. Uczestniczymy w akcjach „nakrętkowych”, festynach charytatywnych, inicjatywach WOŚP, wspierałyśmy służbę zdrowia i policję w czasie pierwszej fali COVID – wylicza Teresa Żurawska.
- Historia „Jutrzenek” to także zespół ludowy, który utworzyły w latach 70. ubiegłego wieku
Ściągają do siebie sławy
„Jutrzenki” świetnie gotują. W 2019 roku miały okazję dzielić się przepisami ze znanym z telewizji Remigiuszem Rączką. Wraz z kucharzem na kajaku przyrządzały lokalne przysmaki: kapuśniak, marchwiok oraz prażuchy.
– Kolejnym elementem zaskoczenia był gościnny udział aktora Grzegorza Stasiaka w 80-leciu naszego koła. Obecność artysty, znanego m.in. z serialu „Święta wojna”, okazała się dużą niespodzianką. Jubileusz działalności koła połączyłyśmy z 10-leciem istnienia zespołu śpiewaczego – mówi przewodnicząca.
Po ponadrocznej pandemii zebrania ruszą w połowie czerwca, kiedy wszyscy będą już zaszczepieni. Zorganizują integracyjny grill, który będzie pierwszym popandemicznym spotkaniem.
– Powoli zapełniamy kalendarz planowanymi wydarzeniami. Bardzo się za sobą stęskniłyśmy, więc z radością nadrobimy zaległości – zapewnia Teresa Żurawska.
Małgorzata Janus
Zdjęcia: Archiwum