Przed kilkudziesięciu laty w Woli Rafałowskiej istniało koło gospodyń, ale, jak wiele innych, wraz ze zmianami społeczno-politycznymi zamarło.
– Dziesięć lat temu przeszłam na emeryturę – wspomina Danuta Szajna, nauczycielka i prezeska stowarzyszenia. – W 2008 roku wraz z kilkoma emerytowanymi nauczycielami doszliśmy do wniosku, że trzeba wypełnić lukę po dawnym KGW. Zawiązaliśmy organizację, która obecnie zrzesza dwudziestu siedmiu członków. Za cel postawiliśmy sobie rozwój i promocję naszej miejscowości, zaspokojenie potrzeb kulturalnych, społecznych i towarzyskich jej mieszkańców – wylicza.
Drugie życie naszej wsi
Współzałożyciele, a zarazem członkowie stowarzyszenia, zapraszają do siedziby organizacji, która mieści się w zabytkowym Domu Ludowym w Woli Rafałowskiej. Przestronne pomieszczenie z solidnym stołem, przy którym siadamy, to jedna z sal zaadaptowanych pod działalność stowarzyszenia. Ciepłą atmosferę tworzą liczne zdjęcia, pamiątki po przodkach, wiejski stół pod strzechą.
– Tyle wspaniałych przedmiotów udało nam się ocalić – mówi Jan Niepokój, wiceprezes stowarzyszenia. – Pierwszym celem było z...