Trudna sytuacja rolników na Ukrainie
Ukraińscy rolnicy już powinni być po siewie, ale w niektórych miejscach w ogarniętym wojną kraju wciąż tego nie mogą zrobić. Jest to zbyt niebezpieczne. Tam gdzie nie ma już wojsk rosyjskich, okupant po sobie pozostawił miny. Rosjanie nie tylko zaminowali obiekty kluczowe dla wojskowości, ale także i pola. Z tego powodu ukraińscy rolnicy nie mogą obsiewać.
Saperzy na pomoc rolnikom
Zespół saperów z Stowarzyszenia Saperów Ukrainy przeprowadził nietechniczne badanie pól rolników w obwodzie kijowskim i czernihowskim z którego wynika, że niemal 5 mln ha pól zostało zaminowanych.
„Jak dotąd liczba zaminowanych obszarów jest bliska prawdy, ale pracujemy nad analizą i tworzeniem bardziej szczegółowych wskaźników pod względem każdego konturu pola w strefie walki. Ustaliliśmy, że całkowita powierzchnia przypuszczalnie zaminowanych pól wynosi 4,8 miliona hektarów” – przekazują Ukraińcy.
Saperzy wioska po wiosce, punkt po punkcie rozminowują pola rolników, ale na to potrzeba czasu oraz ludzi. Brakuje jednego jak i drugiego.
Rosjanie zniszczyli terminal zbożowy
W wyniku działań wojennych w Mariupolu przy terminalu zbożowym UkrTransAgro okupanci uszkodzili do 100% silosów, w których palą się jeszcze pszenica i kukurydza, oraz zniszczyli dwa z trzech magazynów portowych. Całkowity ubytek zboża to ponad 30 tysięcy ton.
Michał Czubak
Źródło: agronews.ua
fot. uda.org.ua
