Produkcja maszyn rolniczych w Helagro nabiera tempa
– Jesteśmy nową marką na rynku, ale stoi za nami doświadczony zespół liczący prawie trzydzieści osób. Każdy nasz pracownik zdobywał szlify u jakiegoś producenta sprzętu rolniczego i aktywnie włączał się w tworzenie maszyn. Sam przez dziesięć lat byłem dyrektorem handlowym w jednej z większych firm produkujących maszyny uprawowe – mówi Tomasz Wyciszkiewicz. – Te lata doświadczeń nauczyły nas, że najważniejsza jest wysoka jakość wykonania maszyn oraz elastyczność pozwalająca odpowiadać na indywidualne zamówienia. Ważne jest też samo wyposażenie maszyn, dlatego nasze brony w standardzie otrzymują m.in. talerze topowych włoskich marek AMA lub FAS, "pływające" ekrany boczne oraz bezobsługowe piasty typu premium niemieckiej produkcji, które są objęte trzyletnią gwarancją producenta.
Metr odstępu między rządami talerzy
Sztandarowym produktem Helagro są brony talerzowe. Gamę otwiera pięć typów narzędzi BTW, które nadają się do pracy w sadach i winnicach. Mają one zakres szerokości od 1 do 2 metrów.
Dla rolników Helagro przygotował m.in. brony typu BT oparte na sztywnej ramie. Montuje w nich talerze o średnicy 510 lub 560 mm. Gama liczy pięć modeli mających 2,5 m, 2,7 m, 3 m, 3,5 m oraz 4 m szerokości. Na większe areały Helagro oferuje składane hydraulicznie brony BTH w szerokościach 4 m, 4,5 m, 5 m oraz 6 m, które w standardzie otrzymują talerze o średnicy 560 mm. Za dopłatą można zamontować większe 610 mm. Odpowiedzią tego producenta na nowy trend ultrapłytkiej uprawy jest brona talerzowa BCC typu Cross Cutter w szerokościach od 2,5 do 6 m. Charakterystycznym elementem są w niej talerze o falistym kształcie mające 450 mm średnicy. Przewagą tych talerzy nad klasycznymi, stosowanymi w tradycyjnej talerzówce, jest też to, że podcinają pełną szerokość uprawianej powierzchni, nie pozostawiając nieobrobionych miejsc. Ofertę uzupełniają zawieszane oraz zaczepiane agregaty talerzowe z rzędami talerzy odsuniętymi od siebie na 75 cm oraz z hydropakiem do podłączania siewnika.
– W bronach BT, BTH oraz BCC rozstaw między rzędami talerzy wynosi aż 100 cm, a to w połączeniu ze zwiększonym prześwitem wynikającym z zamontowanych dłuższych uchwytów talerzy sprawia, że te narzędzia są mniej narażone na zapychanie resztkami pożniwnymi. Natomiast indywidualne zabezpieczenie każdego z talerzy gumowymi trójkątnymi elastomerami pozwala pracować bronami nawet na zakamienionych polach – podkreśla Tomasz Wyciszkiewicz.
W ofercie Helagro znajdują się również agregaty zębowe do uprawy przedsiewnej. Te oparte na sztywnej ramie (modele APS) mają 2,5 m, 2,7 m lub 3 m szerokości, a składane hydraulicznie (APH) oferowane są w szerokościach 3,6 m, 4,2 m, 5 m oraz 5,6 m. Do głębokiego spulchniania roli ten producent proponuje kultywatory dwu- i trzybelkowe. W przypadku tych pierwszych, typowo podorywkowych (KPG) z zębami typu Lemken czy Vogel&Noot, zakres szerokości wynosi 1,8 m, 2,2 m, 2,6 m oraz 3 m. W drugich nadających się do uprawy bezorkowej, na wyposażeniu znajdują się zęby typu "Horsch", a szerokość robocza dla narzędzi opartych na sztywnej ramie (KBO) wynosi 2,2 m, 2,7 m, 3 m, 3,5 m oraz 4 m, natomiast dla wersji składanej hydraulicznie (KBOH) sięga 4 oraz 5 m.
– Ramy do naszych bron wykonujemy tak, że "przepuszczamy" mniejsze profile przez te większe, nie spawając profili "do czoła" jak to ma miejsce u innych producentów. To gwarantuje większą wytrzymałość ramy – dodaje właściciel firmy.
Sieć dealerska w budowie
Do niszczenia płytko zakorzenionych chwastów i samosiewów na ściernisku oraz do "wytrząśnięcia" z resztek pożniwnych nasion, firma Helagro proponuje brony mulczowe BMH o szerokości 3 m, 5 m, 6,2 m oraz 7,5 m. Elementami roboczymi są w nich rozstawione w pięciu rzędach palce sprężyste. Mają one po 16 mm grubości i 710 mm długości. Przed nimi znajduje się rząd karbowanych talerzy rozcinających słomę i resztki pożniwne. Helagro produkuje także 3- i 4-metrowe głębosze, pługi dłutowe o szerokości 2,5 i 3 metrów oraz różnego typu wały pracujące solo np. doprawiające, posiewne, nożowe.
– Produkty już mamy gotowe. Teraz musimy zbudować sieć sprzedaży w kraju i za granicą. Nasze maszyny będzie można zobaczyć w przyszłym roku na wystawach – w styczniu w Poznaniu na Polagrze-Premierach, w lutym na targach Agro-Park w Lublinie, a w marcu na Agrotechu w Kielcach – zapowiada Tomasz Wyciszkiewicz.
Helagro prowadzi działalność w hali o powierzchni około 1200 m2. Park maszynowy ma już bardzo dobrze wyposażony, bo na stanie ma m.in. wycinarkę plazmowo-gazową polskiej firmy Stigal ze stołem 6x2 metra, trzymetrową hydrauliczną prasę krawędziową Dener Puma XL o nacisku 320 ton oraz giętarkę do profili i kształtowników firmy Sahinler.
Jeżeli chodzi o malowanie to Helagro korzysta z firmy zewnętrznej, ale już stawia halę o powierzchni około 1000 m2 właśnie pod kątem własnej lakierni proszkowej. A będąc przy temacie malowania, to warto zauważyć, że maszyny tego producenta malowane są farbą strukturalną, która pozostawia chropowatą powierzchnią odporną na warunki atmosferyczne i zarysowania.
– Chcielibyśmy produkować po 1000–1200 maszyn rocznie, ale podkreślam że naszym głównym założeniem nie jest ilość, ale utrzymanie najwyższej jakości maszyn. Na pewno pomoże nam w tym też to, że nasza firma jest położona w sąsiedztwie dużego gospodarstwa, przez co mamy dostęp do pól z różną glebą, na których będziemy maszyny sukcesywnie testować – kończy Tomasz Wyciszkiewicz.