
Innowacyjne agregaty frontowe: Pierwsze kroki rolnika w projektowaniu maszyn rolniczych
Pierwszy został zbudowany agregat frontowy. Maszyna, która nie jest zbyt powszechnie wykorzystywana w uprawie gleby. Pierwsza wersja miała 3 m szerokości, posiadała wał strunowy i rurowy z przednią sekcją zębów uprawowych. Pierwszą modyfikacją maszyny było wprowadzenie wału VRING typu campebell. Już wtedy zostało zastosowane nowatorskie rozwiązanie w postaci zębów montowanych w dwóch płaszczyznach tak, aby można było je regulować wraz z wysokością kąta natarcia.
– Tereny, na których prowadzimy uprawę są dosyć suche. Ziemi mieliśmy sporo do obsiania i brakowało odpowiednich maszyn, które byłyby w stanie tak przygotować grunt, aby dać roślinom lepsze warunki do wschodów. Nasz agregat montowany na przednim TUZ-ie ciągnika okazał się skuteczny. Struktura gleby była lepiej zagęszczona. Początkowo pracowaliśmy wykorzystując z tyłu klasyczny mechaniczny siewnik z agregatem łapkowym – mówi Marek Kowalski z miejscowości Gizałki w powiecie pleszewskim.
Pierwszy agregat został zbudowany w 2019 r. Rok wcześniej wraz z żoną zaczęli prowadzić samodzielnie gospodarstwo, które przejęli od jej rodziców. Okazało się, że park maszynowy, jaki w nim był nie jest w stanie sprostać aktualnym wymogom i standardom obowiązującym w technice rolniczej.
Marek Kowalski z wykształcenia jest inżynierem i projektantem. Wykorzystuje skomplikowane programy komputerowe do projektowania 3D różnych elementów i konstrukcji. Ukończył kierunek budownictwa energooszczędnego. Kiedy musiał zacząć prowadzić produkcję polową okazało się, że konieczne są nowe maszyny. Te fabryczne okazały się niedostępne z powodu ceny. Podobny problem miał jego brat, który wówczas przejmował rodzinne gospodarstwo od rodziców.
Wtedy obaj postanowili, że potrzebne im agregaty będą budować samodzielnie. Pierwszą ich konstrukcją było przerobienie wózka widłowego marki RAK na miniładowarkę, która służyła do wywożenia obornika z obory. Zostały stworzone dwa urządzenia po jednym dla każdego z gospodarstw.
Agregat Roly Multi Cropp: wielozadaniowa maszyna do uprawy gleby
Po zbudowaniu maszyny frontowej kolejnym urządzeniem był agregat Roly Multi Cropp. Jego zadaniem była przedsiewna uprawa, spulchnianie i napowietrzanie gleby, mieszkanie gnojowicy a nawet dzięki zastosowaniu odpowiednich rozwiązań głębokie spulchnianie.
– Multi Cropp to agregat zębowy z wałem z tyłu. Nie jest to jednak standardowy kultywator. Ma 60 cm prześwitu od ramy do podłoża. Kiedy go opracowywałem zaczęła coraz szerzej być stosowana uprawa bezorkowa. Pojawiła się potrzeba przygotowania maszyny, która skutecznie potrafiłaby zrywać ściernisko, tak aby kiełkujące chwasty były podcinane. Agregat Mulit Croop Roly, kiedy ma założone gęsiostópki może pracować na głębokości 4 cm ścinając całą powierzchnię, po której pracuje. Nie potrzebuje do takiej pracy ciągnika o dużej mocy. Obsłuży go nawet 90-konny. Jest to jednak maszyna uniwersalna, ponieważ można do niej założyć proste redlice, dzięki którym z powodzeniem można uprawiać glebę na głębokości 23–24 cm. Takie rozwiązanie potrzebuje już ciągnika o mocy 140 KM. Maszyna działa, każda, która jest u nas opracowywana przed wdrożeniem do produkcji jest testowana we własnym gospodarstwie – wyjaśnia Marek Kowalski.