
Ciągniki Hanwo: produkt premium z Chin
Firma S-Agro do tej pory była znana głównie z dystrybucji ciągników marki Solis, jednak teraz wraz z początkiem marca do oferty trafia zupełnie nowa marka, tym razem z Państwa Środka – Hanwo. Co ciekawe, Hanwo jest uznawane za producenta ciągników wyższej jakości, można by nawet pokusić się o stwierdzenie, że na rynku rodzimym są to ciągniki premium.
Czym się wyróżniają ciągniki Hanwo?
Oczywiście definicja tego określenia bywa pojemna, a na pewno jest ono często nadużywane, dlatego śpieszymy z wyjaśnieniami. Hanwo przede wszystkim bardziej niż inne firmy stawia na dopracowanie swoich produktów, choć wciąż bazują one na sprawdzonych rozwiązaniach, jak silniki Yuchai czy proste mechaniczne przekładnie 12×12. Jest także czterosłupkowa kabina z klimatyzacją w standardzie i całkiem zgrabnie zaprojektowanym wnętrzem.
Przeczytaj także: Nowy ciągnik Zetor 6170: jakie parametry? jaka cena?
Pierwsze wrażenie obcowania z ciągnikiem nie jest złe; zarówno rewers jak i wszystkie biegi (4 przełożenia na 3 zakresach) przełączają się z dość przyjemnym kliknięciem, a z dźwigniami nie trzeba się szarpać, są też wygodnie rozmieszczone. To wszystko jest całkiem oczywiste w europejskich ciągnikach, jednak w „chińczyku” to coś co zaskakuje, bo do tej pory już na tym etapie można było mieć wiele zastrzeżeń.
Przeczytaj także: Polscy rolnicy nie mogą kupować tanich ciągników. "Absurdalny zakaz"
Ciągniki Hanwo: jaka cena na europejskim rynku?
Kolejnym elementem Hanwo, który stawia go przed konkurencją może być chociażby fakt zastosowania zintegrowanego ekranu do zarządzania funkcjami ciągnika, multimediami czy niektórymi ustawieniami. To znów można uznać za ukłon w stronę europejskich klientów i próbę nadrobienia zaległości wobec zachodniej konkurencji. Oczywiście nie należy spodziewać się funkcji rodem z czołowych europejskich konstrukcji, ale i tak fakt obecności monitora, który na dodatek jest całkiem rozsądnie wkomponowany w konsolę, robi pozytywne wrażenie. Wrażenie robią także ceny, bowiem przykładowo modele 50-75 KM są wycenione na niewiele powyżej 100 tys. zł netto (109 tys. za model 75 KM, model 50 konny jest 5 tys. zł tańszy).
Grzegorz Szularz/wrp
fot. wrp, canva/Justyna Czupryniak, video: wrp