Każdy starszy traktor opowiada jakąś historię!
– Historię tego ciągnika mamy nieźle udokumentowaną – Kacper Dobosz wskazuje na Ursusa C-328. – W 1964 roku trafił do SKR-u, a w 1972 roku "przejął go" sąsiad mojego dziadka, który miał go w ciągłym użytkowaniu do 2010 roku. Gdy było z nim coraz więcej problemów, pracował coraz mniej, a przez ostatnie 10–12 lat stał już bezczynnie. Gdy go kupiliśmy, zrobiliśmy tylko hamulce oraz silnik, aby odpalał. Nie mamy w planach wyremontowania tej maszyny, a kupiliśmy go tylko z tego względu, że miał trafić na złom. Chcemy go sprzedać dla komuś, kto go wyremontuje. A z tym ciągnikiem wiążą się całkiem ciekawe historie. Raz przetrwał wodowanie w rzece, a innym razem, kiedy zakleszczyła się skrzynia, właściciel przejechał nim na wstecznym 12 kilometrów i to z zawieszoną kosiarką!
Kacper Dobosz mieszka w Wieliczce. Kształci się w zawodzie technik-mechatronik. Na zlot prz...