AHM
StoryEditorCiągniki

Najbrzydszy polski ciągnik? Mamy swojego faworyta

01.02.2025., 12:01h

O gustach się nie dyskutuje. To prawda, jednak historia pokazuje, że zbyt odważne wzornictwo nie zawsze popłaca. Przykłady można mnożyć. Chyba najbardziej rozpoznawalnym w motoryzacji jest Fiat Multipla. Taką Multiplę mieliśmy również na rodzimym rynku ciągników.

Ciągnik, który nie spełnił nadziei

Niestety, już nazwa modeli, o których dzisiaj mowa, zwiastowała niepowodzenie. Tak jak żubroń będący mieszańcem bydła domowego i żubra nie spełnił pokładanych w nim nadziei, tak samo produkowany w pierwszej dekadzie lat dwutysięcznych Żubroń od Pronara nie odniósł spektakularnego sukcesu rynkowego. A oczekiwania były spore; modele 2032A-WP i 2048A-WP na papierze wyglądały na wręcz idealnych następców Ursusów C-330 i C-360. Pierwszy z Żubroni miał moc 30,5 KM z 2-cylindrowego silnika o pojemności nieco ponad 2 l, drugi zaś miał prawie 55 KM z 3-cylindrowego silnika o pojemności 3,1 l. W dodatku obydwa dysponowały napędem na 4 koła. Nic, tylko sprzedać leciwe Ursusy i kupować Żubronie...

image
Projektanci Pronara potrafili rysować ładne ciągniki, jednak w przypadku Żubronia wyobraźnia chyba ich nieco poniosła...
FOTO: Artur Jakubek

Co poszło nie tak

Jak powszechnie wiadomo, Pronar swoją produkcję ciągników opierał na konstrukcjach MTZ-a. Aby zwiększyć atrakcyjność ciągników, zmieniał ich wzornictwo i trzeba przyznać (tu znów kwestia gustu), że producentowi z Narwi wychodziło to całkiem nieźle; dobrym przykładem może być model 82. Ciągnik z zaokrągloną maską i dobrymi proporcjami całkiem nieźle wpisywał się w ówczesne trendy ciągnikowego designu. W przypadku Żubronia posunięto się jednak za daleko i choć na papierze wszystko wyglądało dobrze, klienci nie ruszyli tłumnie do dealerów Pronara po nowe ciągniki.

Żubroń to polska Multipla

Czyżby odstręczał ich design? Wróćmy na chwilę do Multipli; walory użytkowe - bez zarzutu. Samochód doskonale przecież spełniał wymagania stawiane w tym segmencie; był pojemny i niezwykle praktyczny. Ale pokazać się w nim na drodze? No jakoś tak nie bardzo... Żubroń w tym kontekście też zbierał niestety w przytłaczającej większości negatywne opinie. "Ale on brzydki", "Aż dziwne, że to polski projekt, to jest najbrzydszy ciągnik, jaki widziałem", "Wygląda jak żaba" - brzmią niektóre z nich naprędce znalezione w Internecie.

Być może żaba jest jakimś wspólnym mianownikiem dla Żubronia i Multipli, ta druga bowiem również czasem nazywana była "smutną żabą". Na pewno wspólnym mianownikiem jest nieproporcjonalna, "napompowana" kabina. Sytuacji nie poprawia masywny zwis z tworzywa sztucznego nachodzący na przednią szybę.

image
Oto nasz bohater w pełnej krasie
FOTO: Pronar

Maska ciągnika też wyszła co najmniej niespecjalnie; przetłoczenie na wlot powietrza zaburza jej linię i w ogóle przetłoczeń jest zdecydowanie za wiele; znajdziemy je po bokach czy w okolicy wydechu. Ponadto maskę przy samej już kabinie wyciągnięto na boki, aby umieścić na niej kierunkowskazy. To również nie wygląda dobrze. No i to, jak Żubroń na nas patrzy...

Szkoda, że projektanci z Narwi w przypadku Żubronia nie poszli drogą Pronara 82 - prostszą i mniej kontrowersyjną. Choć szkoda raczej dla producenta, bo przecież świat motoryzacji bez Multipli nie byłby tak kolorowy...

Warszawa
5°C
Przeważnie bezchmurnie
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
07. marzec 2025 01:07