A-Lima-Bis zaprojektuje i wykona każdego ślimaka
W pionowych wozach paszowych jako pierwsze zużywają się ślimaki. Ścierają się dolne zwoje i tępią się noże. Jest to efekt codziennego przerzucania wielu ton paszy. Sprawy nie poprawia również to, że w maszynach 10- czy 15-letnich ślimaki były wykonywane ze stali niższej jakości w porównaniu do obecnych standardów. Gdy ślimak się zużyje można go wymienić na nowy, mocniejszy. Taką możliwość oferuje A-Lima-Bis.
– Jesteśmy w stanie wykonać ślimak praktycznie do każdego pionowego wozu paszowego, nawet zachodniego producenta – twierdzi Tomasz Łuczak, dyrektor zarządzający w spółce A-Lima-Bis. – Procedura wygląda tak, że w pierwszym etapie technicy naszej firmy przyjeżdżają do gospodarstwa wykonując pomiary ślimaka. Następnie do działania zabiera się dział konstrukcyjny, który w programie komputerowym Autodesk Inventor 3D tworzy wirtualny obraz ślimaka. Na tej podstawie wykonywana jest jego wycena. Gdy rolnik przyjmuje naszą ofertę, rozpoczyna się realizacja zamówienia. Na koniec gotowy ślimak przywożony jest do gospodarstwa i po kilku godzinach jest zamontowany.
- Aby przyspieszyć cięcie długich włóknistych składników, oprócz standardowych noży tnących na krawędzi ślimaka można zamontować krótkie noże Quickcut
Nowy ślimak montowany w starszym paszowozie może być wyposażony tylko w standardowe noże tnące. Gdy pasza wykorzystywana do przygotowania TMR jest długa i włóknista, można zamówić ślimak z dodatkowymi krótkimi nożami tnącymi Quickcut, które umieszczone są między standardowymi nożami. W istotny sposób skracają one czas rozdrobnienia składników, a tym samym cykl wykonania TMR-u. To przekłada się na oszczędność paliwa. Ilość tych noży zależy od wielkości ślimaka. Co ciekawe, ich montaż nie sprowadza się tylko do nowych ślimaków. A-Lima-Bis podaje, że można je zamontować także w już istniejących maszynach, a cała operacja realizowana jest w gospodarstwie. Przy intensywnym użytkowaniu wozu paszowego A-Lima-Bis proponuje jeszcze jedną opcję podnoszącą wytrzymałość maszyny.
- Dodatkowa wkładka ze stali nierdzewnej lub węglowej (na zdjęciu) do wysokości 50 lub 100 cm podnosi wytrzymałość zbiornika
- Zwoje ślimaka mogą być pokryte 3-milimetrową warstwą stali nierdzewnej
– Powierzchnia ślimaków może być pokryta 3-milimetrową warstwą stali nierdzewnej. Brytyjskie doświadczenia pokazują, że w ten sposób żywotność ślimaka istotnie się wydłuża. W podobny sposób można zabezpieczyć też dolną część zbiornika do wysokości 50 lub 100 cm. Tańszą opcją jest wspawanie w dolnej części ściany paszowozu dodatkowej warstwy stali węglowej o grubości 3 mm. W każdej z opcji uzyskujemy grubość ścian zbiornika wnoszącą 11 mm. Wzmocnienie zbiornika stalą nierdzewną na razie jest popularne tylko wśród hodowców z Wielkiej Brytanii czy Szwecji. Ale już możliwość wspawania dodatkowej warstwy ze stali węglowej zaczynają wybierać też polscy rolnicy – dodaje Tomasz Łuczak.
Przemysław Staniszewski