Bez względu na to czy samojezdne wozy paszowe Sgariboldi gospodarstwa Fortune z Cieszymowa pracują w deszczu czy w upale lub pobierają paszę z nowo otartego silosu, to zawsze w przygotowanym TMR-ze znajduje się taka sama ilość kilogramów suchej masy na sztukę. Możliwości ku temu dają zamocowane na frezach czujniki bliskiej podczerwieni NIR, które nie tylko skanują komponenty objętościowe w trakcie ich pobierania, ale wskazują ile paszy trzeba załadować. Pracujące w Polsce paszowozy z takim wyposażeniem da się policzyć na palcach jednej ręki.
System NIR pozwolił na ustabilizowanie produkcji mleka
– Po wprowadzeniu systemu NIR, skończyły się nagłe skoki w produkcji mleka, z którymi mieliśmy do czynienia na przykład po otwarciu nowej pryzmy z innego pokosu czy po opadach deszczu – mówi Maciej Baurycza, prezes zarządu gospodarstwa Fortune.
– Przestaliśmy także zawozić próbki pasz do laboratorium do analizy, bo dane o zawartości suchej masy, białka, skrobi, ADF-u, NDF-u czy popiołu zaczął dla nas wykonywać NIR. A o tym, co potrafi, świadczy fakt, że miesięcznie wykonuje nawet 1200 badań kiszonek! Wymierną korzyścią ze stosowania t...