Do odległych pól często trzeba dojechać samochodem. I tu przydają się terenowe właściwości D-MaxaMaciej Siwiński
StoryEditorMateriał promocyjny

Rolnik z Wielkopolski testuje Isuzu D-Maxa. Jak wrażenia?

Praca w gospodarstwie wymaga odpowiednich narzędzi i pojazdów, które muszą pomagać rolnikowi w realizacji codziennych zadań. Coraz więcej rolników, także tych prowadzących średnie gospodarstwa, decyduje się na zakup samochodów typu van, pick-up lub terenowych, które mają usprawniać ich codzienną pracę.

Na krajowym rynku dostępnych jest wiele nowych i używanych aut tego typu. Jedną z najnowszych propozycji w Polsce jest samochód Isuzu D-Max, który został zaprojektowany z myślą o takich właśnie wymaganiach. Jak zapewnia producent, można go dostosować do wielu zadań specjalnych i zamontować na nim np. wywrotkę, podnośnik koszowy, wiertnicę, a nawet pług. Takie adaptacje są realizowane przez wyspecjalizowane firmy na zamówienie klientów w zależności od specyficznych potrzeb.

Isuzu to japońska marka z ponad stuletnią tradycją znana z produkcji silników diesla, samochodów dostawczych czy ciężarówek. Jak zapewnia producent, to wytrzymałe pojazdy, które sprawdzają się w wymagających warunkach pracy.

Auto na testach u rolnika

Firma Isuzu udostępniła ten samochód na bezpłatne testy Robertowi Piotrowskiemu, który w Wojnowcach (woj. wielkopolskie, pow. nowotomyski) prowadzi rolne wraz z ojcem i bratem rodzinne gospodarstwo rolne o powierzchni 250 ha. Główne uprawy to warzywa: cebula, ziemniaki, buraczek czerwony, pasternak oraz marchew. Część pól zajmują również buraki cukrowe i zboża, głównie pszenica.

image
Isuzu D-Max podczas testu w gospodarstwie Roberta Piotrowskiego sprawdzał się bardzo dobrze
FOTO: Maciej Siwiński

- Do naszej produkcji jest potrzebny bardzo specyficzny sprzęt, ponieważ wiosną jest dużo przygotowań, np. trzeba zrobić zagony pod siew marchwi. Na 3/4 naszych pól mamy rozprowadzone rurociągi. W tej chwili jest ich ok. 8 km. Mamy też studnie głębinowe i praktycznie wszystkie warzywa i ziemniaki są nawadniane. Mamy cztery deszczownie szpulowe sterowane z telefonu w miejscach, gdzie znajdują się studnie głębinowe. Natomiast w miejscach, gdzie nie mamy dostępu do prądu, instalujemy agregaty prądotwórcze zapewniające prąd do pomp – mówi rolnik.

Na odległe od gospodarstwa pola trzeba dojechać autem

Jak dodaje, ma rozproszone pola. Najdalsze z nich jest oddalone o 25 km od gospodarstwa.

- Codziennie dojeżdżamy na pola głównie samochodem. W przypadku upraw takich jak cebula czy ziemniaki, konieczna jest obecność na plantacji dwa razy dziennie, szczególnie w sytuacji, gdy pracuje deszczownia. W sezonie od wiosny do jesieni korzystamy z busa, który służy nam do przemieszczania się między polami - wyjaśnia.

Ostatnio mieliśmy okazję przetestować samochód Isuzu D-Max w naszym gospodarstwie, korzystając z niego przez tydzień. Pojazd sprawdził się u nas znakomicie. W porównaniu do busa, Isuzu D-Max oferuje większy komfort użytkowania, a dodatkowo posiada kilka istotnych zalet: ładowność przekraczającą 1 tonę oraz możliwość holowania przyczepy o masie całkowitej do 3,5 tony.

Isuzu D-max jest bardzo przyjazny dla kierowcy, wszystko jest pod ręką i jest bardzo zwinny w terenie mimo długości tego samochodu. Także napęd na cztery koła wypróbowaliśmy w bardzo trudnych warunkach na polu i w błocie radził sobie bez problemu – ocenia Robert Piotrowski.

Pracownicy sezonowi też są przewożeni samochodem

Jak dodaje, taki samochód jest też bardzo przydatny w gospodarstwie ponieważ mają sezonowych pracowników i bez problemu można cztery osoby przewozić na pola.

- Zaletą auta jest również to, że ma silnik diesla. W naszym gospodarstwie się to sprawdziło, ponieważ mamy własny zbiornik na to paliwo, z którego tankujemy również inne maszyny. Mogliśmy go więc tankować w stacji przydomowej – ocenia rolnik z Wojnowic.

image
Dowóz paliwa na pole to dla D-Maxa żadne wyzwanie
FOTO: Maciej Siwiński

A jak auto oceniają najbliżsi Roberta? - Zabrałem na przejażdżkę żonę i 5-letnią córkę, które były bardzo zadowolone. Stwierdziły, że wygodnie się im jechało. Córce bardzo spodobał się kolor tego samochodu – dodaje z uśmiechem.

Kluczowe są parametry samochodu

Isuzu D-max jest napędzany przez silniki diesla o pojemności 1,9 litra, które zapewniają moc potrzebną do pokonywania nierównych, trudnych obszarów, takich jak pola uprawne, pastwiska czy drogi gruntowe. Jak deklaruje producent, wytrzymałe zawieszenie oraz wzmocnione podwozie sprawiają, że D-Max trzyma się drogi w każdym terenie i radzi sobie nawet z ciężkimi ładunkami, co czyni go pomocnym w pracy rolniczej. Wysoki prześwit i solidna konstrukcja sprawiają, że samochód z łatwością pokonuje przeszkody, np. kamienie, zagłębienia terenu czy inne nierówności.

image
Isuzu D-Max doskonale sobie radzi nawet w najtrudniejszych warunkach
FOTO: Maciej Siwiński

Samochód wyposażony jest w napęd na cztery koła (4 x 4), a także blokadę tylnego mostu, co pozwala na sprawne poruszanie się po błotnistych polach, śnieżnych drogach czy stromych wzniesieniach. Poza tym głębokość brodzenia samochodu to aż 800mm, a kąt natarcia wynosi 30.5°, co oznacza, że pojazd może bezpiecznie podjechać pod stromą przeszkodę bez ryzyka uszkodzenia elementów podwozia.

- D-Max sprawdza się w różnych warunkach, niezależnie od tego, czy transportuje sprzęt, czy przewozi plony. W związku z tym staramy się być obecni na różnych wydarzeniach rolniczych, jak np. Dzień Kukurydzy w Gassach pod Konstancinem, co daje nam możliwość bezpośredniego zaprezentowania, jak D-Max świetnie radzi sobie w terenie – podkreśla Radosław Przybyt, Country Manager w Isuzu Automotive Polska.

Nowoczesne technologie zapewniają bezpieczeństwo jazdy i pracy

W Isuzu D-Max producent zastosował wiele technologii wspomagających pracę kierowcy. To nie tylko ułatwia codzienne zadania, ale również zwiększa komfort prowadzenia pojazdu. Samochód już w wersji podstawowej jest wyposażony w ponad 20 systemów bezpieczeństwa. Wśród nich znajdują się: asystent ruszania pod górę (Hill Start Assist), który zapobiega cofnięciu się samochodu, kontrola zjazdu (Hill Descent Control) - automatycznie regulująca prędkość na stromych zjazdach, czy kontrola kołysania przyczepy (Trailer Sway Control), która pomaga w stabilizacji pojazdu i przyczepy w sytuacjach, gdy zaczynają się one kołysać na boki.

image
D-Maxem bez trudu można wyryć na polu ósemki. Tylko co na to miłośnicy gleby?
FOTO: Bartłomiej Czekała

Ciekawy jest także system monitorowania martwego pola (BSM), który chociaż nie jest unikatowy sam w sobie, w D-Maxie został zoptymalizowany do pracy w trudnych warunkach terenowych i użytkowych, co pozwala na bezpieczniejsze manewrowanie w miejscach o ograniczonej widoczności, np. na polu uprawnym czy w obrębie gospodarstwa.

Samochód jest również wyposażony w poduszkę centralną (w wersjach z podwójną oraz przedłużoną kabiną), która jest umieszczona w przedniej części, między siedzeniami kierowcy i pasażera. Jest to nowoczesny element, który ma na celu ochronę pasażerów przed urazami wynikającymi z uderzenia w siebie nawzajem podczas kolizji.

Cechy kilku aut w jednym samochodzie

Isuzu D-max, chociaż stworzony do trudnych warunków, wyróżnia się przestronnym i komfortowym wnętrzem. Ergonomia foteli, liczba schowków, wysokiej jakości materiały wykończeniowe, system multimedialny z ekranem dotykowym czy klimatyzacja, dostępna już w wersji podstawowej samochodu, sprawiają, że kierowcy mogą się cieszyć wygodą podczas długich godzin pracy, jak i wielogodzinnych podróży.

Ile kosztuje Isuzu D-max?

Dodatkowym atutem D-Maxa jest również jego cena. Podstawową roboczą odmianę LS z 2023 roku można kupić już od 120 450 tys. zł netto.

image
Ceny Isuzu D-Maxa rozpoczynają się od 120 450 tys. zł netto. To uczciwa kwota za auto z takimi możliwościami
FOTO: Bartłomiej Czekała

Pick-up jest objęty 5-letnią gwarancją producenta i 12-letnią gwarancją na przerdzewienia, czym wyróżnia się spośród konkurentów. Wraz z samochodem zakupić można pakiety serwisowe, które obecnie można otrzymać już za 1 zł netto.

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
19. grudzień 2024 15:14