Gdzie będą największe zwolnienia w fabrykach John Deere’a
Media w Stanach Zjednoczonych donoszą, że do końca sierpnia John Deere planuje zwolnić około 600 pracowników w fabrykach w stanie Illinois oraz w stanie Iowa. Wcześniej, bo w marcu i czerwcu redukcja etatów dotknęła około 650 pracowników dwóch innych zakładów John Deere.
Firma w komunikatach podkreśla, że każda fabryka John Deere musi dostosować wielkość produkcji, a co za tym idzie także wielkość załogi, do potrzeb rynku. A te ze względy na kryzys w rolnictwie w ostatnim czasie ograniczyły się.
Dużo niższe zyski rolników wpływają na całą branżę
Jak prognozuje Departament Rolnictwa USA (USDA) w tym roku amerykańscy farmerzy ze względu na inflacje, dość niskie ceny soi i kukurydzy uzyskają aż o 27% niższy dochód niż w poprzednim roku. A to bezpośrednio przekłada się na całe otoczenie rynkowe rolnictwa, w tym na producentów maszyn rolniczych, gdyż rolnicy wstrzymują się z zakupem nowego sprzętu.
Właśnie z tego powodu, jak donosi agencja Associated Press, w maju 2024 r. John Deere obniżył prognozy zysku z 7,75 mld dolarów do 7 mld USD. To już druga korekta zysku na ten rok, bo pierwotnie producent maszyn rolniczych planował uzyskać nawet 8,25 mld USD.
John Deere dostosowuje poziom produkcji do potrzeb klientów
– Media codziennie donoszą o firmach z wielu branż, które dostosowują się do dynamicznie zmieniającej się sytuacji w gospodarce. Rolnicy wiedzą o tym najlepiej, ponieważ spotykają się z tym na rynkach, na których sprzedają swoje plony lub kupują środki produkcji. Zmniejszony popyt czy rosnące koszty operacyjne spowodowały, że również w John Deere w skali globalnej cały czas podejmowane są decyzje, które mają zmienić sposób w jaki działamy, osiągamy cele i budujemy pozycję firmy na przyszłość – komentuje sprawę Bartosz Białas, Manager Tactical Marketing w John Deere Polska.
– Zmiany globalne dokonywane są już od dłuższego czasu. Wprowadzane są metody kontroli kosztów, ostrożniej podchodzi się do zatrudniania. Dostosowujemy również poziom produkcji oraz stany magazynowe, tak aby lepiej odpowiadały zapotrzebowaniu klientów. Stąd decyzje dotyczące m.in. poziomów zatrudnienia w innych krajach, czy nawet kontynentach, które docierają czasami do naszego kraju – dodaje Bartosz Białas.
Również inni producenci maszyn rolniczych szukają oszczędności i redukują zatrudnienie lub wysyłają pracowników na urlopy. Tak chociażby robi Fendt i Pottinger.
Czy w Polsce John Deere też będzie redukował zatrudnienie?
Przedstawiciela John Deere Polska zapytaliśmy także czy również na naszym rynku firma planuje poszukać redukcji kosztów i obcinać zatrudnienie. Jednak tu komentarz jest uspokajający.
– Procesy tego typu nie zawsze muszą oznaczać redukcje. W ostatnim czasie John Deere aktywnie inwestował w Polsce. W obu placówkach, czyli w siedzibie John Deere Polska w Tarnowie Podgórnym oraz w John Deere Business Service Center w Poznaniu zatrudnienie rosło, aby osiągnąć obecny stan ponad 300 etatów. Warto podkreślić, że wszelkie zmiany mają zapewnić możliwość dalszych inwestycji w innowacyjne technologie i zaawansowane rozwiązania, których szukają użytkownicy naszych maszyn i oferowanych przez nas usług – podsumowuje Bartosz Białas.
Mimo zwolnień, John Deere na całym świecie zatrudnia aż 80 tys.
Paweł Mikos