Z Victorem Joskinem, właścicielem i założycielem firmy Joskin rozmawia Przemysław Staniszewski
W ostatnich dniach marca za sprawą Dni Otwartych każdy mógł zobaczyć jak produkowane są maszyny Joskin w polskiej fabryce w Trzciance. Skąd pomysł na organizację takiego wydarzenia?
– W naszym macierzystym zakładzie w Soumagne w Belgii, co roku organizujemy Dni Otwarte. Traktujemy je jako okazję zaprezentowania klientom, partnerom handlowym, uczniom szkół rolniczych, a nawet okolicznym mieszkańcom, naszego zakładu, produkcji, technologii. Teraz postanowiliśmy taką możliwość wprowadzić również w Polsce. Mamy się czym pochwalić, bo w naszych zakładach m.in. za sprawą automatyzacji i robotyzacji, stosujemy najwyższy poziom techniczny, jakościowy, a także organizacyjny. A najlepszym tego przykładem jest właśnie fabryka w Trzciance, w której pracuje już m.in. siedem robotów spawalniczych. Te najnowsze zostały zainstalowane kilka miesięcy temu i służą do spawania skrzyń rozrzutników obornika i skrzyń przyczep do przewożenia bydła. Dzięki nim proces spawania jednej skrzyni uległ skróceniu z kilku dni do zaledwie kilku godzin, przy zachowaniu...