W pełni sprawny Ursus C-4011 z 1968 r., którego właścicielem jest Krzysztof Szymczak z miejscowości Świętosław (woj. zachodniopomorskie) został poddany interesującej modernizacji. Zamiast fabrycznej kolumny kierowniczej zamontowano w nim hydrauliczny układ wspomagania.
– Nadmierne luzy w układzie kierowniczym powodowały trudności w manewrowaniu ciągnikiem. Te niedomagania dla bezpieczeństwa jazdy należało jak najszybciej usunąć – mówi Krzysztof Szymczak.
Z różnych maszyn
W tym przypadku zostały zastosowane poszczególne zespoły, które udało się okazyjnie kupić z różnych źródeł. Pompa olejowa pochodzi od koparko-ładowarki ostrówek, zbiornik na olej od jelcza, a zawór regulacyjny i orbitrol od walca drogowego. Siłownik sterujący jest o skoku roboczym 40 cm.
– Cała inwestycja łącznie z zakupem nowych przewodów hydraulicznych i redukcji kosztowała ok. 1500 zł – wspomina Krzysztof Szymczak.
Pompa olejowa zamontowana jest z prawej strony – w miejscu, gdzie wcześniej była prądnica. Do kadłuba silnika została przykręcona na kilku śrubach specjalnie wykonana przystawka (z blachy o grubości 10 mm) do zamocowania pompy. Jej korpus z wałkiem napędowym osadzony jest w specjalnej prowadnicy służącej do napinania pasa klinowego. Do wału napędzającego pompę przykręcone jest podwójne koło pasowe o średnicy ok.
120 mm. Jeden pasek napędza pompę, a drugi – zamontowany pod nią – alternator.
Zamiast kolumny orbitrol
Kolejnym elementem układu jest zawór regulujący ciśnienie przykręcony do korpusu silnika nad rozrusznikiem. Na wsporniku do mocowania kabiny umieszczony jest zbiornik z olejem. Dalszy etap instalowania układu wspomagania to demontaż kolumny kierowniczej. W jej miejscu zamontowano orbitrol.
– Jednak aby można było go tam umieścić, należało wcześniej zdemontować zbiornik paliwowy i wyciąć jego fragment. Brakujące „poszycie” zostało uzupełnione blachą przyspawaną pod innym kątem – wyjaśnia Szymczak.
Po zamontowaniu orbitrolu należało do niego przykręcić kierownicę z wałem i przewody zasilające siłownik dwustronnego działania. Cylinder hydrauliczny połączony jest z jednej strony ze wspornikiem mocującym kabinę, a jego drugi koniec przykręcony jest do końcówki drążka kierowniczego.
– Jazda ciągnikiem ze wspomaganiem ułatwia manewrowanie z przyczepą i cofanie pod maszynę. Kierownicą można kręcić jednym palcem – dodaje konstruktor.
Krzysztof Grzeszczyk