Pod koniec lipca br. w Chartres w środkowej Francji, firma Case IH zaprezentowała najnowsze maszyny rolnicze oraz przedstawiła plany na przyszłość. Sporą część prezentacji poświęcono ciągnikom Magnum opracowanym na rok 2015, które zastąpią dotychczas produkowane modele. Nowa gama będzie liczyła 5 maszyn o mocach znamionowych od 250 do 379 KM i maksymalnych od 320 do 435 KM. Ich siłą napędową będą sześciocylindrowe silniki FPT Cursor 9 o pojemności skokowej 8,7 litra. Mają one po 4 zawory na cylinder, układ paliwowy common rail o ciśnieniu wtrysku sięgającym 2200 barów oraz sterowaną elektronicznie turbosprężarkę o zmiennej geometrii (eVGT). Zastosowanie takiej turbiny, w miejsce turbosprężarki z przepustnicą spalin, pozwoliło uzyskać wyższe osiągi i to przy niższych obrotach silnika. We flagowym modelu Magnum 380 maksymalny moment obrotowy wynoszący 1850 Nm osiągany będzie już przy 1300–1400 obr./min silnika. Wraz z nowymi maszynami firma Case IH dołącza do producentów, których ciągniki spełniają ostateczną normę emisji spalin Stage IV (Tier 4). W porównaniu do konkurencji, nie znajdziemy tutaj filtrów cząstek stałych czy układu recyrkulacji spalin. Zamiast tego do przetwarzania spalin zastosowano udoskonalony system redukcji katalitycznej HI-eSCR (High Efficiency Selective Catalytic Reduction), który ma wysoki stopień przetwarzania tlenków azotu na poziomie 95 procent, w porównaniu z 80 procentami
u konkurencji.
– Technologię SCR w tych ciągnikach uzupełnia katalizator utleniający DOC i katalizator oczyszczający CUC. Ten drugi ma za zadanie zapobiegać wypływowi amoniaku ze strefy reakcji. Oba katalizatory są bezobsługowe i przez całą żywotność ciągnika nie wymagają wymiany – podkreśla Dan Stuart, Product Marketing Manager Tractors w firmie Case IH.
Powershift lub CVX
Nowe ciągniki będą oferowane z układem przeniesienia napędu w postaci 19-biegowej przekładni Full Powershift. Ponadto, dostępna będzie skrzynia bezstopniowa CVX, której konstrukcja bazuje na czterech mechanicznych przełożeniach. W ramach danego zakresu można również zaprogramować trzy prędkości docelowe i ustawić tym samym optymalną prędkość dla określonego zadania. Oczywiście skrzynia bezstopniowa jest łatwiejsza w operowaniu, bo nie ma konieczności korzystania z dźwigni czy przełączników. Istotnym argumentem jest również to, że pozwala na ograniczenie zużycia paliwa. Bowiem po osiągnięciu w transporcie maksymalnych prędkości 40 czy 50 km/h, następuje redukcja obrotów silnika do poziomu 1400 obr./min. Dzięki czemu spada zużycie oleju napędowego. Nowe ciągniki powielają sprawdzone rozwiązania znane z wcześniejszych maszyn. Mowa m.in. o funkcji Active Hold Control, która zapobiega staczaniu się ciągnika przy zatrzymaniu na pochyłości i która umożliwia ponowne ruszanie z miejsca bez konieczności używania sprzęgła i hamulców. Innym pomocnym rozwiązaniem jest układ sterowania jazdą na uwrociu (HMC), który umożliwia operatorowi rejestrowanie i automatyczne realizowanie cykli roboczych na skraju pól.
Rowtrac jako opcja
Przy projektowaniu nowych maszyn brano pod uwagę wygodę pracy operatora. Dlatego specjalnie do tych ciągników opracowano nową kabinę Surveyor, która oferuje 3,1 m3 przestrzeni oraz 6,4 m2 przeszklonej powierzchni, a to gwarantuje 360-stopniowe pole widzenia. Hałas w kabinie ograniczono do 67 dB. Dla porównania, taki poziom hałasu występuje w kompaktowych samochodach osobowych poruszających się z prędkością 90 – 100 km/h. Tak więc w nowych ciągnikach można bez problemów wykonywać połączenia telefoniczne m.in. wykorzystując moduł Bluetooth wbudowany w oferowanym w tych maszynach radiu. Na komfort pracy wpływa również nowe zawieszenie kabiny, które tłumi drgania i stabilizuje położenie kabiny w osi pionowej i wzdłużnej. Nie bez znaczenia jest również ulepszony pakiet oświetlenia obejmujący 14 lamp LED i 3 lampy ksenonowe, które zwiększają – w porównaniu do wcześniejszych modeli – skuteczność oświetlenia aż o 60 procent. Komfort wzrasta również dzięki nowej pięciopunktowej konstrukcji zawieszenia przedniej osi o zakresie ruchu 100 mm. System resorowania zapewnia jednak coś więcej, bo zapobiega utracie kontaktu kół z podłożem podczas zwiększania oporu, co oczywiście bezpośrednio przekłada się na uzyskiwanie możliwie dużej siły uciągu podczas ciężkiej pracy. Ale producent wie, że dla przenoszenia potężnej mocy silnika na podłoże to nie zawsze wystarcza, dlatego jako pierwszy będzie oferował zintegrowaną konstrukcję tylnych gąsienic do ciągników Magnum. Oczywiście przy opracowywaniu tego rozwiązania wykorzystano doświadczenie i wiedzę zdobytą przy budowie ciągników Quadtrac. Według zapowiedzi, do Magnumów mają być dostępne różne opcje gąsienic, które będzie można stosować do konfiguracji przystosowanej do rozstawu rzędów wynoszących od 76 do 120 cali. Jak udało nam się dowiedzieć, obecnie kilka ciągników Magnum Rowtrac, bo tak będzie się nazywał ten sprzęt, przechodzi intensywne testy w Stanach Zjednoczonych.
– Po raz pierwszy zaprezentujemy te ciągniki w Europie w połowie listopada br. na targach EIMA w Bolonii we Włoszech, natomiast do sprzedaży powinny trafić w drugiej połowie przyszłego roku – informuje Vincent Hazenberg, menedżer ds. produktu w firmie Case IH.
Pomocne dodatki
W ciągnikach serii Magnum na rok 2015 wprowadzono również kilka mniej widocznych, ale równie istotnych zmian. Układ doprowadzania powietrza do silnika przeniesiono w pobliże lewego słupka kabiny, który pozostaje najczystszy ze względu na charakterystykę roboczą wentylatora chłodzącego. Ciągniki zyskały nowe zamykane na kłódkę zbiorniki paliwa i płynu AdBlue. Po prawej stronie w zbiornik paliwa wmontowano stopnie, które ułatwiają czyszczenie okien kabiny. W tym miejscu zintegrowano uchwyty ułatwiające wchodzenie po stopniach i zapewniające podparcie po wejściu na platformę usytuowaną nad prawym zbiornikiem.
Przemysław STANISZEWSKI
