Z omacnicą można skutecznie walczyć metodami chemicznymi. Jednak, aby zabieg przyniósł spodziewane rezultaty, należy go wykonać w czasie masowego wylęgu larw, który przypada na okres kwitnienia kukurydzy, kiedy rośliny mają wtedy ponad 2 metry wysokości. To praktycznie uniemożliwia wjazd standardowym opryskiwaczem. Chyba że zastosuje się opryskiwacz Notos produkcji KFMR Krukowiak. W tej maszynie ciecz ze zbiornika transportowana jest do dysz znajdujących się na końcu wylotu kanału powietrznego. W tym miejscu ciecz wbijana jest w strumień powietrza wytwarzany przez podwójny wentylator o średnicy 500 mm i jest wyrzucana na odległość 42–47 metrów. Aby środek chemiczny trafił również na rośliny znajdujące się w pobliżu pracy opryskiwacza, część dysz umieszczono na ściance obrotowej głowicy powietrznej.
Dla gospodarstw, które preferują wykonywanie zabiegów chemicznych przy użyciu klasycznych maszyn, Krukowiak proponuje opryskiwacze przyczepiane Goliat o pojemności 2500 l, które w ostatnim czasie przeszły metamorfozę. Stosowane do tej pory zbiorniki z laminatu zostały zastąpione przez nowocześniejsze i trwalsze zbiorniki z polietylenu. Zmiana zbiornika wymusiła zmiany w konstrukcji opryskiwacza. Tradycyjną ramę z profili zamkniętych zastąpiono ramą z profilowanej blachy stalowej. To podniosło sztywność i wytrzymałość ramy przy jednoczesnym zmniejszeniu masy opryskiwacza. Ponadto taka konstrukcja eliminuje ryzyko gromadzenia się cieczy wewnątrz ramy, przez co unika się powstania ognisk korozji w niewidocznych miejscach. Opryskiwacze Goliat są wyposażone w belki hydrauliczne o szerokości od 18 do 21 metrów. Mogą być one składane zależnie lub niezależnie. Na wyposażeniu jest rozwadniacz boczny, skrętny zaczep, elektryczne sterowanie układem cieczowym i hydraulicznym z kabiny ciągnika, oświetlenie drogowe i pięciopozycyjne głowice rozpylaczy.
Przemysław STANISZEWSKI
