Wszystkie koła opryskiwacza Herkules są skrętne. Wszystkie są też napędzanePrzemysław Staniszewski
StoryEditorSamojezdne opryskiwacze

Samojezdny opryskiwacz Krukowiak Herkules ze skanerem LiDAR

24.05.2024., 16:30h
Kujawska Fabryka Maszyn Rolniczych Krukowiak rozpoczyna sprzedaż samojezdnych opryskiwaczy Herkules trzeciej generacji. Maszyny będzie można skompletować według własnego uznania.

W artykule przeczytasz:

Rynek opryskiwaczy będzie się rozwijać

Opcji wyposażenia będzie naprawdę sporo. Docelowo sprzęt będzie można zamówić z hydraulicznie regulowanym prześwitem przekraczającym półtora metra, systemem oprysku pulsacyjnego oraz ze skanerem Lidar, który wiązką laserową będzie rozpoznawał przeszkody.

image
W podstawowej wersji samojezdny opryskiwacz Herkules trzeciej generacji będzie kosztował około miliona złotych
FOTO: Przemysław Staniszewski

Na razie rynek opryskiwaczy samojezdnych w Polsce nie jest duży, bo jest szacowany na sto kilka maszyn, ale – jak uważa Tomasz Żywiczka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w KFMR Krukowiak – w kolejnych latach będzie się dynamicznie rozwijał. Dlaczego? Bo brakuje rąk do pracy i rolnicy muszą inwestować w większy, bardziej wydajny sprzęt, który pozwoli im wyrobić się w krótkich okresach pogodowych. Opryskiwacze samojezdne pod tym względem nie mają sobie równych. Nie niszczą też roślin, tak jak zestawy składające się z traktora i opryskiwacza, bo mają nie tylko o wiele większy prześwit, ale każdy ślad tworzą w nich nie trzy, ale dwa koła, co ma znaczenie podczas pokonywania uwroci.

Pozostało 84% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
21. listopad 2024 00:55