Z Dzmitrijem Adamowiczem, prezesem zarządu spółki MTZ Belarus Traktor, sprzedającej w Polsce ciągniki marki Belarus rozmawia Przemysław Staniszewski
Czy ciągniki Belarus zostały nielegalnie wprowadzone do obrotu?
– Ciągniki Belarus, które są importowane przez spółkę MTZ Belarus Traktor i sprzedawane na teren Rzeczpospolitej zostały wprowadzane do obrotu legalnie, nie posiadają żadnej wady prawnej. Przeszły odprawę celną, a potem zostały zarejestrowane przez Wydziały Komunikacji na podstawie art. 72 Kodeksu Drogowego. Wszystko odbywało się zgodnie z literą prawa.
Pytam się o to dlatego, że w ostatnim czasie w mediach pojawiły się takie zarzuty wobec białoruskich traktorów, a w jednym z artykułów opublikowanym w Internecie przedstawiona została nawet historia dotycząca zakupu traktora Belarus rzekomo obarczonego wadą prawną.
– Domyślam się, o jaką publikację chodzi, o jaki artykuł i o jakiej historii zakupu ciągnika jest mowa. Zanim się do tego odniosę, dodam że z naszego punktu widzenia ten artykuł jest przykładem nieprofesjonalnego podejścia, mającego na celu uderzenie w reputację importera, sieci dealerskiej i całej marki Belarus. Autor tego artykułu regularnie zwraca uwagę na fakt, że ciągniki Belarus nie spełniają obowiązującej normy emisji spalin Stage V. Nawet nie zadał sobie trudu, aby sprawdzić, że MTZ, który jest jednym z największych na świecie producentów traktorów, ma w swojej ofercie ciągniki odpowiadające obowiązującym normom, które to otrzymały wszystkie niezbędne certyfikaty i pozwolenia. Oczywiście te traktory są droższe w porównaniu do modeli alternatywnych, sprzedanych w Polsce i na razie ilość zamówień nie jest wystarczająco duża, aby zorganizować ich import do Polski. Ale obecnie opracowujemy program finansowania fabrycznego, dzięki któremu mamy nadzieję rolnicy w korzystny sposób będą mogli nabyć i te traktory. A wracając do owej historii dotyczącej zakupu ciągnika Belarus 920.2 to jest mi ona znana. Wiem kim jest ta osoba i jestem pewien, że nigdy nie zamierzała stać się prawdziwym nabywcą naszego traktora. Wcześniej sama zajmowała się montażem ciągników rolniczych z zakupionych komponentów. Profesjonalne wydawnictwo publikując taką historię co najmniej powinno sprawdzić kim jest ten człowiek i czym się zajmuje. Po zdobyciu takich informacji, na mocy prawa prasowego powinni skontaktować się z drugą stroną w celu wyjaśnienia. Tego nie zrobiono, co może świadczyć o przesłankach, jakie przyświecały tej publikacji. Na reputacje długo i ciężko pracowaliśmy, więc nie pozwolimy, aby nią szargano na podstawie nieautentycznych informacji. Działamy na rynku od 2014 roku, pracujemy i wprowadzamy ciągniki rolnicze zgodnie z prawem, przestrzegamy przepisów związanych z naszą działalnością i mimo że wielu osobom może się to nie podobać, pracujemy nie dla nich, ale dla naszych klientów, bo to ich zadowolenie dla nas liczy się najbardziej.
A wracając do traktorów Belarus, to ile sztuk zostało zarejestrowanych w Polsce w zeszłym roku?
– Zarejestrowanych zostało około 1000 ciągników Belarus, z czego 467 przez naszą spółkę MTZ Belarus Traktor. Tak więc ponad połowa ciągników MTZ została wprowadzona na rynek przez osoby trzecie. Na szczęście tak jak każdy klient ma wolny wybór co do marki, modelu i stanu technicznego traktora, jaki chce kupić, tak samo dozwolony jest samodzielny import ciągników. Teoretycznie każdy rolnik może przywieźć używany ciągnik z zagranicy i zarejestrować go na siebie. Mamy świadomość, że ciągniki Belarus, które są postrzegane jako proste i niezawodne niemalże same się sprzedają, a to przyciąga uwagę wielu osób, chcących wypróbować swoich sił w sprzedaży. Tylko że niewielu z nich, w przeciwieństwie do naszej sieci dealerskiej, może zagwarantować serwis i zapewnić gwarancję na sprzedany ciągnik.
Obecnie analizowana jest sytuacja prawna dotycząca rejestracji ciągników Belarus. Co państwa firma zamierza zrobić w przypadku, gdyby rejestracje ciągników zostały uznane za nieważne i pojawiłoby się żądanie wycofania ich z rynku?
– Jesteśmy firmą przestrzegającą prawa i przepisów. Gdyby spełnił się czarny scenariusz i pojawiło się żądanie usunięcia wszystkich używanych pojazdów MTZ Belarus, całkowicie zniszczony zostałby również rynek tanich używanych ciągników w Polsce, a to najmocniej odbiłoby się na małych i średnich gospodarstwach rolnych, dla których zakup nowego ciągnika na przykład na 15 hektarach jest po prostu nieopłacalny. Zakaz wprowadzania na rynek używanych pojazdów może grozić nie tylko załamaniem rynku ciągników, ale i całego sektora transportowego. Miejmy jednak nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie.
Dziękuję za rozmowę.
Przemysław Staniszewski
Fot. Przemysław Staniszewski