Rolnik sam zbudował ramię pompujące do beczkowozu z rur PCV
– Co trzy miesiące wywozimy gnojowicę na pola. Jest to logistyczne wyzwanie, ponieważ – jak mówi Szymon Świech – w naszej chlewni znajduje się kilkanaście podziemnych zbiorników na gnojowicę, a opróżnianie każdego wiąże się z wykonaniem beczkowozem od 4 do nawet 7 kursów. Do niedawana każdy kurs wymagał ręcznego podłączania i odłączania węża, przełączania zaworu oraz przestawiania kompresora, co było czaso- i pracochłonne. Dzisiaj, aby zatankować beczkowóz, nie muszę nawet wysiadać z kabiny traktora. Takie możliwości daje umieszczone na maszynie ramię, które wykonuje obrót prostopadle do beczki, zasysając gnojowicę przez lejek stacji dokującej. Ją też zbudowałem we własnym zakresie. Jest wykonana tak, że bardzo szybko przekłada się ją między poszczególnymi przewodami, doprowadzonymi do zbiorników magazynujących w chlewni gnojowicy.