Firma Kuhn sprzedaje sprzęt do ścielenia słomą od 1993 roku, od czasu przejęcia fabryki Audureau. Najnowsza maszyna jest rozwinięciem oferowanych do tej pory rozdrabniaczy. Primor 4260 M Cut Control ma zbiornik o pojemności 4,2 m3. Można do niego załadować bele prostopadłościenne o długości do 2,7 m lub bele okrągłe o średnicy do 2 m. Te drugie mogą mieć nawet 1,5 m szerokości.
Pobieranie materiału z podłoża odbywa się poprzez sterowaną hydraulicznie tylną klapę. Następnie bele przenoszone są przenośnikiem podłogowym łańcuchowo-listwowym na obracający się bęben z pierścieniami, do których przykręcone są noże tnące. Wstępnie rozdrobniony materiał podawany jest na łopatki dmuchawy, skąd poprzez rękaw wylotowy wyrzucany jest na zewnątrz na odległość do 17 m. Nowością jest rozmieszczenie naprzemiennie na kole dmuchawy pięciu lub sześciu noży współpracujących z umieszczonymi w górnej części trzema przeciwnożami (system Cut Control), z których jeden jest przestawiany hydraulicznie. Takie rozwiązanie pozwala dowolnie kształtować długość cięcia. Jest to ważne, gdy długą słomą ścielona jest przestrzeń legowiskowa na głębokiej ściółce dla jałówek, z kolei na boksy legowiskowe dla krów dojnych rozrzucany jest mocniej rozdrobniony materiał. Jak podaje francuski producent, w trybie rozdrabniania 70 procent włókien słomy jest ciętych na fragmenty o długości poniżej 5 cm.
Uniwersalność tej maszyny wynika z tego, że Primor może dystrybuować słomę bez jej rozdrabniania. Takie możliwości dają łopatki wyrzucające umieszczone pomiędzy nożami na kole dmuchawy. Po całkowitym podniesieniu przeciwnoża, geometria łopatek wyrzucających i noży przypomina geometrię pełnej łopatki. Przy takim ustawieniu zasięg wyrzutu słomy wynosi do 15 m. Nowa maszyna powiela sprawdzone już rozwiązania. Mowa o pasowym systemie napędowym Polydrive, który łącząc w sobie mechaniczny układ napędowy z elastycznością układu hydraulicznego pozwala wykorzystać sprzęt do zadawania pasz długowłóknistych, takich jak siano czy sianokiszonka.
Przemysław STANISZEWSKI