W najnowszych ładowarkach Claas Scorpion po naciśnięciu jednego przycisku aktywuje się funkcja potrząsania szufli, a więc kilkakrotnego dynamicznego jej poruszania dla łatwiejszego opóźniania ładunku. To znacznie ułatwia załadunek mokrego obornika.
Firma Claas dostosowała ładowarki teleskopowe Scorpion do najnowszej normy emisji spalin Stage IV. Niemiecki producent postawił na czterocylindrowe silniki Deutza o pojemności 3,6 i 4,1 litra i mocy od 136 do 156 KM.
Na wyposażeniu znalazł się system recyrkulacji spalin EGR, katalizator DOC oraz – w największych modelach – filtr cząstek stałych DPF. To jednak nie wystarczyło do spełniania norm czystości spalin, dlatego tuż za silnikiem będzie pracował system selektywnej redukcji katalitycznej SCR wymagający od rolnika stosowania roztworu mocznika AdBlue. Nowe motory są nawet o 11 procent mocniejsze od dotychczas stosowanych jednostek. O ok. 4 procent wzrósł też moment obrotowy. Zdaniem producenta, nowe maszyny cechuje doskonałe chłodzenie silnika, nawet przy dużym zapyleniu. Takie możliwości daje system prowadzenia powietrza z napływem z boku oraz w górnej części maski. Aby przy tym nie generować zbędnie mocy, wentylator ma elektronicznie regulowane obroty, które są zależne od temperatury oleju silnikowego i hydraulicznego. Ładowarki posiadają napęd hydrostatyczny o nazwie Varipower. W większych modelach pracuje system Varipower Plus z funkcją Smart Roading, która dla oszczędności paliwa ogranicza obroty silnika przy osiągnięciu przez ładowarkę maksymalnej prędkości jazdy. A tę w przypadku tych maszyn ustalono na 30 lub 40 km/h. Maksymalna prędkość osiągana jest na jednym z trzech dostępnych trybów jazdy tzw. zającu. Pozostałe zakresy – ślimak (0–7 km/h) oraz żółw (0–15 km/h) – przełączane są joystickiem. W tych dwóch trybach działa układ pozwalający utrzymywać stałą prędkość jazdy przy zmianie obrotów silnika. Funkcja ta przydaje się przy ścieleniu lub zadawaniu paszy w oborze. Większe modele począwszy od 7044 wyposażone są w elektroniczny hamulec postojowy, który jest zintegrowany w podłokietniku. Gdy operator opuszcza pojazd, hamulec uruchamiany jest automatycznie przez włącznik w fotelu kierowcy. Aby go odblokować wystarczy nacisnąć na pedał hamulca i przełącznik wyboru kierunku jazdy.
Szybkozłącze w ładowarce
Nowe maszyny mogą podnosić od 3 do 5,5 tony ładunku, a zakres pracy wysięgnika sięga 8,75 m w największym modelu. Aby ułatwić wymianę narzędzi roboczych Claas, jako pierwszy producent ładowarek teleskopowych zastosował szybkozłącze. To rozwiązanie znane jest z ładowaczy czołowych montowanych na ciągnikach rolniczych. Wymianę narzędzi ma ułatwiać również redukcja ciśnienia trzeciego obwodu hydraulicznego. Włączenie lub uwolnienie ciśnienia będzie teraz następowała po naciśnięciu jednego przycisku umieszczonego w przedniej części wysięgnika. Redukcja ciśnienia nie tylko ułatwia podczepianie osprzętu, ale – zdaniem producenta – eliminuje również wycieki oleju oraz uszkodzenie uszczelek złączy.
Do nowych maszyn Claas oferuje bogatą paletę osprzętu. Aby ułatwić jego obsługę, niemiecki producent oferuje automatyczne funkcje oznaczane terminem Smart Handling. Jednym z nich jest tryb szufli, w którym podczas opuszczania ładunku następuje automatyczne wsuwanie teleskopowego wysięgnika, niezależnie od wysokości podnoszenia i obciążenia układu załadunku. Wsuwanie można przesterować aż do osiągnięcia granicy przeciążenia. Przy jej osiągnięciu można wykonywać wszystkie funkcje poza wysuwaniem teleskopowego ramienia. Inną pomocną funkcją jest tryb sztaplowania, gdzie opuszczanie i wysuwanie teleskopowego ramienia odbywa się dokładnie w linii pionu. W tym trybie prędkość podnoszenia jest automatycznie dopasowana do masy ładunku. Pomocny przy obsłudze ładowarek jest również automatyczny powrót szufli do zapamiętanej pozycji. Dzięki tej funkcji można każdorazowo zapisać dowolną pozycję narzędzia roboczego, a następnie jednym naciśnięciem przycisku przemieścić w tę pozycję szuflę w sposób automatyczny. Dotychczas przy załadunku wilgotnych i przywierających materiałów (obornik, kompost, ziemia) operator musiał wielokrotnie potrząsać szuflą, aby ją całkowicie opróżnić. Claasowi udało się i to zadanie zautomatyzować. Funkcję potrząsania aktywuje się przyciskiem na joysticku. Gdy tryb jest aktywny, można ustawić kierunek potrząsania w górę lub w dół.Ponadto przy włączonym trybie potrząsania możliwe jest równoczesne wsuwanie lub wysuwanie ramienia teleskopowego. Ramieniem teleskopowym można poruszać również przy dezaktywowanej funkcji potrząsania.
Nie zsunie się z pryzmy
Nowe ładowarki imponują zwrotnością. Claas podaje, że kąt skrętku kół jednej osi w modelach Scorpion wynosi 40 stopni. Dzięki temu promień zawracania w mniejszych maszynach udało się zredukować do ok. 3,7–3,8 m. Tylko w największej maszynie ma on wartość 4,35 m. Nowe maszyny bez problemów mogą wybierać materiały poruszając się tuż przy samych ścianach. Pozwala na to tryb pracy ze wszystkimi kołami ustawionymi w tę samą stronę. Takie ustawienie kół sprawdza się również w okresie zielonych żniw podczas wyrównywania i ugniatania zielonki na pryzmie. Gdy koła przedniej osi skręcone są w tę samą stronę co koła tylne, maszyna nawet jadąc na skraju pryzmy nie zsuwa się z niej. Ponadto sposób poruszania, w którym ślady kół nie pokrywają się, powoduje, że podczas każdego przejazdu ugniatana jest większa powierzchnia pryzmy. Przy takim sposobie kierowania, ze względów bezpieczeństwa, prędkość jazdy została ograniczona do 15 km/h.
Z kolei do prac załadunkowych na ograniczonej przestrzeni można wykorzystać tryb, w którym koła obu osi skręcone są w przeciwnych kierunkach. Taki sposób kierowania jest możliwy do prędkości 30 km/h. Natomiast przy szybkiej jeździe transportowej do 40 km/h, operuje się tylko kołami przedniej osi. Sposób kierowania zmieniany jest włącznikiem obrotowym umieszczonym na desce rozdzielczej. Do nowych maszyn Claas proponuje m.in. najnowsze ogumienie Bibload firmy Michelin, w szczególności gdy maszyna będzie często poruszała się po twardym podłożu. W zależności od modelu, ogumienie Michelin dostępne jest w rozmiarze 460/70R24 i 500/70R24.
Oznaczenia kolorami
Claas podaje, że bardzo szybko można przyzwyczaić się do obsługi nowych maszyn. Pomocne jest kolorystyczne oznaczenie przycisków, a nawet wszystkich wskaźników, co ma ułatwić odczyt stanów roboczych maszyny podczas pracy. Niemiecki producent zadbał o zapewnienie doskonałej widoczność z kabiny. Zamontował przednią panoramiczną szybę, również z kratą ochronną, co zapobiega zaleganiu osadów na przedniej szybie. Na wyposażeniu znalazły się regulowane elektrycznie lusterka, w tym umieszczone po prawej stronie lusterko najazdowe pozwalające dostrzegać słabo widoczne narożniki w strefie tylnej. Opcjonalnie dostępne są kamery do obserwacji prawej strony teleskopu czy tylnej części maszyny. W pracy w mroźne dni pomocne jest ogrzewanie szyb bocznych i tylnej. Modele Scorpion od 7044 do 9055 seryjnie wyposażone są w umieszczoną na zewnątrz osłonę FOPS (Falling Object Protective Structure) o strukturze żebrowej, która chroni kabinę przed spadającymi przedmiotami. W tych modelach joystick jest połączony z fotelem operatora, który może być dynamicznie amortyzowany. W pozostałych joystick umieszczony jest na prawej konsoli. Ciekawym rozwiązaniem w nowych maszynach są indywidualnie ustawiane stopnie pozwalające wsiadać do kabiny.
Przemysław Staniszewski