10 stycznia Ursus pochwalił się, że wygrał przetarg na dostawę 5 nowych autobusów elektrycznych dla MPK Katowice. Wartość tego kontraktu ma wynieść ponad 10 mln złotych.
Na dodatek, również 10 stycznia National Development Corporation (NDC) przelał na konto Ursusa niemal 29 mln złotych, jako część zapłaty za partię ciągników rolniczych, oprzyrządowania, części zamiennych i wyposażenia hali montażowej wysłanych przez Ursusa do Tanzanii. Jak do tej pory, polska firma otrzymała od NDC aż 133 mln zł, a będą jeszcze kolejne przelewy.
Pomimo tych dobrych informacji, nagle Andrzej Zarajczyk, czyli prezes Ursusa, dzień po dniu zaczął wyprzedawać – za pośrednictwem spółki Invest-Mot i Pol-Mot Holding – akcje spółki. Od 10 do 12 stycznia sprzedał ich łącznie niemal pół miliona przy kursie od 4,13 do 4,33 zł. Szef spółki z Lublina mógł na tej transakcji zarobić ponad 2 mln złotych.
Czy to oznacza, że Zarajczyk i kontrolowany przez niego Pol-Mot Holding wycofa się z Ursusa? Jak na razie nic na to nie wskazuje. Co prawda udziały pośrednie Zarajczyka w Ursusie zmniejszyły się, ale wciąż ma ponad 44% akcji, co pozwala mu zachować pakiet kontrolny nad Grupą Ursus.
- Prezes Ursusa uważa, że wkrótce firma będzie więcej zarabiać na sprzedaży autobusów elektrycznych niż na ciągnikach i maszynach rolniczych
Jednak w najbliższym czasie Ursus może być w mniejszym stopniu zaangażowany w maszyny rolnicze, a będzie coraz bardziej skupiać się na projektach elektromobilnych, czyli sprzedaży autobusów z silnikami elektrycznymi. Tylko w 2017 r. Ursus podpisał kontrakty na dostawę takich pojazdów czy trolejbusów o wartości 180 mln złotych. W przyszłości spółka chce także zająć się produkcją elektrycznego samochodu dostawczego. Z zapowiedzi A. Zarajczyka wynika, że samochód ten – nazywany Elvi – jeszcze w 2018 r. powinien uzyskać homologację, a od 2019 r. auto trafi do produkcji.
Prezes Ursusa uważa też, że pewnie w latach 2018–2019 przychody grupy z projektów elektromobilnych mogą przewyższyć te, które firma czerpie ze sprzedaży maszyn rolniczych. pm
(fot. ursus.pl)
(fot. ursus.pl)