Zasoby wody w glebie są coraz mniejsze
Bartosz Kowalski prowadzi gospodarstwo rolne we wsi Mirowice w powiecie świeckim. Proces eliminowania orki przeprowadził ewolucyjnie i etapami. Co roku, areał na którym wykorzystywane były maszyny do uprawy uproszczonej był zwiększany.
– Zasoby wody w ostatnich latach są coraz mniejsze. Cenna jest każda ilość wilgoci. O plonie i efektywności uprawy decyduje to, jak długo będzie ona magazynowana w glebie. Nie wolno dopuszczać do szybkiego jej parowania. Zabiegi, które prowadzą do rozdrobnienia i przewrócenia ziemi to zwyczajne marnotrawstwo. Dlatego też uważam, że uprawa pasowa najlepiej wpływa na magazynowanie wody, a dodatkowo pozwala ograniczyć koszty związane z wykonywanymi zabiegami – mówi Bartosz Kowalski.
W jego gospodarstwie do 2013 r. utrzymywane było bydło mleczne. Stado zostało jednak zlikwidowane. Nie było możliwości rozwoju produkcji mleka. Konieczne było bowiem przeprowadzenie kosztownych i długotrwałych inwestycji związanych z budową nowych obiektów inwentarskich oraz zintensyfikowanie produkcji paszy. Z hodowli jednak nie zrezygnował. Obecnie prowadzi produkcję żywca wołowego i wieprzowego. Stado...