Jiří Hložek nie ma łatwego życia. Od ponad 20 lat cierpi na chorobę autoimmunologiczną, która w ostatnich latach spowodowała u niego poważne ograniczenia. Obecnie porusza się na wózku inwalidzkim, ale mimo to nie rezygnuje z aktywności. Rolnik szczególnie upodobał sobie pracę na koparce Bobcat E27 i choć często aby do niej wsiąść potrzebuje pomocy syna, to w maszynie staje się pełnoprawnym operatorem.
- Koparka to moja ulubiona maszyna. Mogę ją obsługiwać całkowicie za pomocą dźwigni i joysticków z pełną wydajnością. Nawet praca przez cały dzień nie stanowi problemu. Nie ma porównania z obsługą ciągników i innych maszyn z konwencjonalnym sprzęgłem. Z odrobiną przesady można powiedzieć, że w Bobcacie wręcz się relaksuję. Jestem w stanie obsługiwać wszystko sam, co najwyżej czasami potrzebuję pomocy przy zmianie osprzętu - mówi Jiří Hložek.
Koparka przydatna w gospodarstwie
Gospodarstwo Jiříja Hložka obejmuje 190 ha gruntów i ukerunkowane jest na produkcję roślinną. Uprawiane są zboża i groch a także lucerna i trawa na siano, które następnie sprzedawane jest gospodarstwom o profilu hodowlanym. Od 4 lat na farmie wykorzystywana jest koparka Bobcat E27 używana do prac budowlanych i kształtowania krajobrazu.
90 proc. prac wykonywana jest z pługiem skarpowym. Oprócz tego Jiří Hložek wykorzystuje również dwa rozmiary łyżek, głównie do wykopów a także chwytak, który jest używany na przykład podczas przenoszenia drewna lub gałęzi. Właściciel rozważa również inwestycję w mulczer. Ten osprzęt można wygodnie wymieniać z fotela operatora za pomocą hydraulicznego systemu wymiany osprzętu. Ramię koparki jest homologowane jako nośnik, więc właściciel używa go również do transportu i układania kłód, betonowych krawężników itp.
Koparka w dużych gospodarstwach to niemal standard
- Ponieważ lubię odwiedzać austriackie i niemieckie gospodarstwa, zacząłem szukać tam koparki. Co piąte gospodarstwo podobnej wielkości posiada koparkę. Tamtejsi rolnicy wynajmują je między sobą. Używają własnego sprzętu i sami zajmują się kształtowaniem krajobrazu. Zainspirowałem się nimi i zacząłem szukać starszych koparek. Większość z nich była w opłakanym stanie i często sprzedający nawet nie wiedział nic o maszynie. Po prostu kupowali maszyny na aukcjach i odsprzedawali je - powiedział Jiří Hložek.
Jiří Hložek postanowił więc zainwestować w nową maszynę.
- Gdybym kupił starszą maszynę, byłbym bogatszy. Ale wkrótce pojawią się pierwsze problemy - wycieki oleju, usterki itp. W latach 90. naprawialiśmy nasze maszyny "na kolanach" i nie chcę już przez to przechodzić. Dziś muszę usiąść za kierownicą, a raczej joystickami, i spokojnie pracować. Wolę też zainwestować w nowe maszyny rolnicze. Koparka do tej pory pracowała bezawaryjnie. Nawet po ośmiu godzinach kopania nadal przyjemnie się nią pracuje. Doceniam również fakt, że maszyna została zaprojektowana i wyprodukowana w Dobris niedaleko Pragi. Dostawa wszelkich części zamiennych będzie bardzo szybka dzięki rozległej sieci oddziałów czeskiego dealera - tłumaczy.
Jiří Hložek jest przykłądem na to, że niewiele jest w stanie powstrzymać miłość do maszyn. A bariery są po to, żeby je pokonywać.
Źródło: Bobcat