StoryEditorWiadomości rolnicze

Za stary pług otrzymał nowy

10.10.2016., 14:10h
Najstarszy pług w Polsce wyprodukowany przez norweską firmę Kverneland został odnaleziony w miejscowości Dminin w województwie lubelskim. Podczas ostatnich targów Agro Show w Bednarach, odbyło się rozstrzygnięcie ogłoszonego w zeszłym roku konkursu „Zamieńmy się pługami STARY na NOWY”. Jego zwycięzca dzięki temu, że oddał maszynę pochodzącą z 1965 r., otrzymał fabrycznie nowy czterokorpusowy zagonowy pług Kverneland AB 100.

Organizator, jako cel konkursu podawał propagowanie rozwoju i postępu w technice rolniczej w zakresie pługów marki Kverneland. Miało być to także upamiętnieniem i uhonorowaniem produkowanych od XIX w. w Norwegii maszyn. Do konkursu pługi mogły być zgłaszane pod pewnymi warunkami. Musiały być one w stanie kompletnym. Niezbędne było, aby pług miał ramę główną, głowicę, słupice oraz koło. Kverneland Group Polska nie wymagał jednak, aby maszyny były całkowicie sprawne technicznie, a do tego były w stanie nadal wykonywać orkę.

– Chcieliśmy sprawdzić jak dużo naszych pługów używanych znajduje się w Polsce. Konkurs był także okazją do zbadania tego, w jakiej są kondycji technicznej i jak bardzo zmieniły się od momentu opuszczenia fabryki w Norwegii – mówi Adam Wiśniewski z Kverneland Group Polska w Toruniu.

Norweska analiza
Organizator otrzymał ponad 50 zgłoszeń do konkursu. Wstępna ocena była dokonywana po analizie informacji zawartych na tabliczce znamionowej. W przypadku jej braku konieczne było dostarczenie zdjęcia, które umożliwiało identyfikację maszyny. Zebrane w Polsce informacje techniczne były przesyłane do Norwegii do fabryki w Klepp. Tamtejsi inżynierowie na podstawie archiwalnych danych określali dokładny rok produkcji pługów. Informacje wysyłane do fabryki wywołały spore zaskoczenie oraz zdziwienie u inżynierów, którzy dokładnie określali wiek maszyn. Okazało się bowiem, że najstarsze pługi mające około 50 lat, nadal są sprawne technicznie a do tego służą właścicielom. Tak jest w przypadku narzędzia Jerzego Tworskiego, który prowadzi niewielkie gospodarstwo rolne w miejscowości Lubochnia na terenie powiatu tomaszowskiego. Do konkursu zgłosił pług, który jest wyposażony w dwie skiby.

– Kupiłem go siedem lat temu od sprzedawcy spod Włocławka, który zajmuje się sprowadzaniem maszyn używanych. Trafiła mi się wersja limitowana z zabezpieczeniem korpusu na sprężynie. Prowadzę kilkuhektarowe gospodarstwo, a uprawa ziemi jest moim dodatkowym zajęciem. Jestem ją w stanie uprawić w wolne dni. Na co dzień pracuję jako mechanik. Pług jest sprawny technicznie. Mimo swojego wieku dokładnie i równo odwraca glebę. Doskonale współpracuje też z moim Ursusem C-330 – powiedział nam podczas ceremonii wręczenia nagród w Bednarach Jerzy Tworski.

Oryginalne części
Pług ma doskonale zachowaną ramę. Nie znajdują się na niej żadne pęknięcia. Nie ma też śladów po wykonywaniu spawania. Technicznych zastrzeżeń nie wzbudza układ zawieszenia maszyny oraz stan korpusów. Zachowało się nawet oryginalne logo oraz oznaczenia producenta.

– Ogromną zaletą stanowi dostęp do części zamiennych. Można je zdobyć oryginalne i fabryczne. Kupuję je w pobliskim sklepie z zaopatrzeniem dla gospodarstw rolnych. Są sprowadzane przez centralę Kverneland Polska bezpośrednio z Norwegii – opowiadał Tworski.
Rolnik uprawia około 6 ha. Siane są zboża ozime i jare oraz groch i łubin. Maszyna z 1969 r. pozwoliła na zajęcie III miejsca. Nagrodą było 10 tys. zł rabatu na zakup nowego dowolnego pługa marki Kverneland. Organizatorzy konkursu postanowili przyznać dwa trzecie miejsca ex aequo. Wszystko dlatego, że zostały zgłoszone dwie maszyny wyprodukowane w tym samym 1969 roku. Po niespełna 50 latach od wyprodukowania ustalenie dokładnej partii oraz miesiąca produkcji okazało się niemożliwe.

Dziesięć lat pracy
Na Podlasiu w gospodarstwie nastawionym na produkcję mleka pracuje maszyna wyposażona w 4 korpusy. Oczywiście podobnie jak i pozostali laureaci konkursu, także i ona jest nadal wykorzystywana w gospodarstwie.

– Kupiłem ja 10 lat temu od handlarza – mówi Andrzej Bajkowski, którego pług także zajął III miejsce. – W tamtym czasie o tej marce słyszałem niewiele, jednak nieliczne opinie, na jakie natrafiałem mówiły, że pochodzą od niej solidne produkty. Postanowiłem spróbować i się nie zawiodłem. Maszyna bardzo długo miała kompletne oryginalne elementy robocze.

Rolnik posiada 40 krów mlecznych i produkuje 300 tys. kg mleka rocznie. Surowiec odstawia do SM Mlekpol. Areał, na jakim pług jest wykorzystywany liczy 40 ha. Jak twierdzi, mimo że posiada u siebie technologię pochodzącą z końca lat 60. to jakościowo nadal świetnie się sprawdza podczas wykonywania orki. 
– Niskie były koszty eksploatacyjne ponoszone na pług. Wystarczyło wymieniać lemiesze i dłuta. Cały czas są dostępne oryginalne części zamienne. Postanowiłem już, że pług zostanie wymieniony. Chcę kupić nowy zagonowy czterokorpusowy model. Będzie to Kverneland. Jeśli wersja, którą posiadałem do tej pory wytrzymała tak długo, to liczę, że dokładnie tak samo będzie z nowym modelem – dodaje Bajkowski.

Maszyna, która została sklasyfikowana w konkursie na drugim miejscu znajduje się we wsi Dębowiec na terenie powiatu braniewskiego. Należy do Emilii Matras, której gospodarstwo, w tym i pług, przekazali rodzice. Produkcja rolna odbywa się na 26 ha gruntów. Dodatkowo utrzymywane jest bydło opasowe.

– Pług został sprowadzony pięć lat temu z Belgii. Był w bardzo dobrym stanie technicznym. Miał kompletne zabezpieczenia w postaci sprężyn oraz śrub. To zdecydowało o zakupie. Nie żałujemy tej decyzji, ponieważ maszyna świetnie się sprawdza. Podczas naszego użytkowania nie było żadnych poważniejszych awarii. Konstrukcja jest prosta, ale bardzo solidna – mówił Marcin Matras, który w Bednarach odbierał w zastępstwie żony nagrodę za zajęcie drugiego miejsca.

Trzykorpusowy pług został wyprodukowany w 1968 r. Jak nam powiedziano, wykonuje orkę w bardzo ciężkich i wymagających warunkach. Gleba jest mozaikowata, często gliniasta i zakamieniona. Znajduje się w niej też sporo korzeni.

– Mimo że maszyna została wykonana w drugiej połowie lat 60., to jej stan oraz możliwości odpowiadają wymaganiom naszego gospodarstwa. Kupiliśmy ten model, ponieważ zdawaliśmy sobie sprawę z renomy, jaką cieszy się akurat ten producent. O konkursie dowiedzieliśmy się z publikacji, którą przeczytaliśmy w „Tygodniku Poradniku Rolniczym”. Początkowo podchodziliśmy ostrożnie do naszego udziału. Opłaciło się jednak, bo okazało się, że mamy drugi najstarszy pług w Polsce – powiedział nam Matras.

Nagrodą za zajęcie drugiego stopnia podium było 15 tys. zł rabatu na zakup nowego pługa marki Kverneland.

Długie poszukiwania
Dminin to rolnicza wieś położona w województwie lubelskim w powiecie łukowskim. Najstarszy pług należy do jednego z jej mieszkańców. Józef Grochowski prowadzi tutaj niewielkie, jednak świetnie zorganizowane gospodarstwo rolne. Kilka lat temu zdecydował o zakupie nowego pługa. Z racji posiadanego areału uznał, że kupi maszynę używaną. Inwestycja została poprzedzona dokładną analizą rynku oraz porównaniem możliwości technicznych oraz stanu kilku marek pługów. Początkowo rolnik zamierzał wybrać pług polskiej produkcji. Jednak o model w dobrym stanie było na rynku wtórnym niezwykle trudno.

– Zdecydowały opinie, do jakich docierałem. Chodziło o to, że jeśli kupię maszynę wyprodukowaną wiele lat temu, to ta produkcji zachodniej będzie trwalsza z racji solidniejszych materiałów, jakie zastosowano do jej wykonania. Z kolei zakup nowej maszyny krajowej produkcji wiązał się ze znacznymi wydatkami – mówi Grochowski.

Znalezienie dobrej maszyny nie było wcale łatwe. Rolnik przeszukiwał ogłoszenia w serwisach internetowych oraz odwiedził wiele stacjonarnych punktów zajmujących się handlem używanymi maszynami.

– Zrobiłem sporo kilometrów szukając pługa, który spełniałby moje wymagania. Musiał być solidny i do tego sprawny. Chciałem mieć lekką konstrukcję, która dawałaby gwarancję wykonania solidnej orki. Uprawiam 10 ha zbóż i miała być to maszyna, która pozwalałaby na zaoranie tak stosunkowo niewielkiego areału – opowiada Grochowski.

Okazało się, że ilość używanego sprzętu jest znaczna. Kłopot jednak w tym, że zdecydowana większość modeli używanych wzbudzała wątpliwości związane ze stanem technicznym oraz stopniem zużycia. Po kilku tygodniach poszukiwań rolnik natrafił na ogłoszenie o sprzedaży trzyskibowego pługa marki Kverneland. Mówiło ono, że maszyna dostępna była w okolicach Węgrowa.

– Od razu wpadł mi w oko. Pięć lat temu kupiłem nowy ciągnik marki Kubota z silnikiem o mocy 70 KM. To wtedy okazało się, że przydałby się nowy, inny pług, tak aby lepiej wykorzystać możliwości traktora. Rolnik, od którego kupiłem pług też zainwestował w nowy ciągnik i chciał również zaopatrzyć się w nowy pług. Dlatego pozbywał się starego. Był on solidny, prosty oraz z kompletnym wyposażeniem. Zachowały się oryginalne przedpłużki, talerz docinający bruzdę oraz kółko podporowe. W nienagannym stanie były wszystkie kalamitki w punktach smarowania. Żadnych zastrzeżeń nie było co do stanu ramy ani korpusów. To, że maszyna została wykonana w 1965 r. nie miało większego znaczenia z racji stanu i niewielkiego zużycia – wymienia Grochowski.

Najstarszy pług marki Kverneland w naszym kraju jest w pełni sprawny technicznie. Można nim bez żadnych dodatkowych nakładów wykonywać orkę. Zachowały się fabryczne oznaczenia, tabliczka znamionowa, a nawet elementy, poprzez które dokonuje się regulacji ustawień maszyny. Pług od momentu, kiedy opuścił fabrykę w Norwegii zmienił jedynie kolor. Na przestrzeni ponad 50 lat jeden z jego użytkowników postanowił przemalować maszynę.

– We wrześniu ubiegłego roku wyczytałem w „Tygodniku Poradniku Rolniczym”, że Kverneland organizuje taki konkurs. Pomyślałem, że mogę wysłać swoje zgłoszenie. Nie spodziewałem się, że moja maszyna okaże się najstarsza. Nabyłem ją nie bez wysiłku. Obejrzałem ponad 50 różnych używanych modeli, ale żaden nie był tak sprawny jak trzyskibowy Kverneland. Skoro ta maszyna wytrzymała tyle lat, to nowy AB 100, który dostałem, prawdopodobnie wystarczy jeszcze moim wnukom – mówi Józef Grochowski.

Zgodnie z regulaminem konkursu Kverneland Grup Polska, wymienił się z rolnikiem maszynami. Dostarczył nowy pług zagonowy. W zamian zabrał ten, który okazał się być najstarszy. Będzie ozdobą toruńskiej siedziby firmy oraz będzie wykorzystywany w celach promocyjnych na imprezach targowych. Producent rozważa poddanie go rewitalizacji i przywrócenie pierwotnego koloru.   
  
Tomasz ŚLĘZAK

Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
13. listopad 2024 07:57