Dawniej, gdy w uprawie były odmiany fasoli na suche ziarno dojrzewające jesienią, wysuszone rośliny przewoziło się na omłot do gospodarstwa.
Praca przy fasoli jest obecnie zmechanizowana
– To były bardzo pracochłonne odmiany, strąki wyrastały na rozbudowanych, długich pędach – opowiada Anna Pytel, rolniczka z Wakijowa na Zamojszczyźnie. – Nie siało się więcej niż hektar, półtora. Więcej po prostu nie dałoby się rady ręcznie zebrać i przerobić.
Obecnie siane odmiany są gotowe do zbioru znacznie wcześniej, strąki znajdują się na krzakach, a praca przy fasoli jest zmechanizowana. Na polach widać kombajny do jej zbioru i omłotu. Coraz rzadziej ziarno przebiera się ręcznie, służą do tego sortowniki optyczne.
To wszystko pozwoliło na znaczący wzrost powierzchni obszarów przeznaczanych pod tę uprawę. Jak zbiór odbywa się w gospodarstwie Anny i Arkadiusza Pytlów w Wakijowie? Najpierw na pole z dojrzałą fasolą wjeżdża samojezdna ścinarka. Po ścięciu fasola schnie w rzędach ok. tygodnia, aż do osiągnięcia pożądanej wilgotności i twardości ziarna. Następnie jest mechanicznie zgrabiana, po czym następuje jej zbiór i omłot. ...