
Pastwisko musi być zadbane
Zarówno jałówki, jak i krowy dojne Konrad Krupiński wypasa już od początku maja do późnej jesieni. W zasadzie termin zakończenia sezonu pastwiskowego zależy od warunków pogodowych. Wypasowi sprzyjają rozległe pagórkowate pastwiska położone tuż przy siedlisku, co jest charakterystyczną cechą Warmii i Mazur.
– Rano doimy krowy, a następnie wypuszczamy je na pastwiska i cały dzień mogę poświęcić na prace polowe. Gdyby tego pastwiska nie było, to prawie pół dnia zajęłoby mi mieszanie TMR-u i jego zadawanie, wszak nie wszędzie możemy wjechać paszowozem i TMR musimy dowozić na taczkach – stwierdził Konrad Krupiński dodając, że oczywiście pastwiska muszą być zadbane, a więc przesiewane co najmniej co 4 lata, aby utrzymywały się na nich cenne gatunki, w tym rośliny motylkowe.