Pryszczyca wróciła do Niemiec po blisko 40 latach
Niedobrze zaczyna się rok 2025 dla niemieckich hodowców bydła. 10 stycznia w Brandenburgii potwierdzono przypadek wirusa pryszczycy u trzech bawołów w gospodarstwie w miescowości Hönow, położonym w gminie Hoppegarten, w powiecie Maerkisch-Oderland. Tamtejsze służby weterynaryjne natychmiast ruszyły do akcji. Wprowadzono zakaz przemieszczania zwierząt przez 72 godziny, dotyczący bydła, świń, owiec, kóz, wielbłądów, alpak oraz lam. Zadecydowano także o uboju sanitarnym zwierząt wrażliwych na chorobę w obrębie 1 kilometra od stwierdzonego ogniska.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: Pryszczyca przy granicy z Polską. Wybito w okolicy wszystkie świnie i bydło
Pryszczyca wywołała kryzys w Niemczech
Po blisko tygodniu od wykrycia wirusa pryszczycy w Brandenburgii, niemieckie służby wciąż działają niczym w sytuacji kryzysowej. Gernot Schmidt, starosta powiatu Märkisch-Oderland, podziękował wszystkim zaangażowanym za wzorową współpracę oraz wzajemne wsparcie. Dobre słowa jednak mogą nie wystarczyć, bowiem brandenburscy rolnicy poniosą ogromne straty finansowe.
Rolnik traci tysiące euro dziennie
Wśród poszkodowanych rolników jest między innymi Vincent Overmars z Bernau pod Berlinem, właściciel gospodarstwa, w którym znajduje się 1300 krów. Choć u jego zwierząt nie wykryto pryszczycy, Overmars ma 30-dniowy zakaz dostarczania mleka do mleczarni. Z tego powodu ponosi straty, sięgające 16-18 tys. euro dziennie! Po 30 dniach wyniosą one zatem blisko pół miliona euro. Rolnik wyznał, że niesprzedane mleko trafia do zbiornika na obornik w gospodarstwie. Wirus może być w nim obecny, nawet jeżeli nie wykryto go wśród zwierząt.
Przeczytaj także: Pryszczyca zagraża polskiemu bydłu i świniom. Ruszyły kontrole i sztaby kryzysowe
Vincent Overmars otrzymał wsparcie doradcze od Państwowego Stowarzyszenia Rolników (LBV). Dyrektor zarządzający Denny Tumlirsch i doradczyni prawna Marie Eckert byli na miejscu, aby zbadać możliwości wsparcia.
Nie tylko producenci mleka poniosą straty przez pryszczycę
Cały świat z niepokojem patrzy na Niemcy i podejmuje działania, które zapobiegną potencjalnemu rozprzestrzenianiu się choroby. Meksyk i Korea Południowa nałożyły już tymczasowy zakaz importu niemieckiej wieprzowiny, a Wielka Brytania zakazała importu z Niemiec szczególnie zagrożonych gatunków zwierząt. Mimo to, Państwowe Stowarzyszenie Rolników apeluje do farmerów o zachowanie spokoju i działanie zgodnie z wytycznymi sanitarnymi.
Zuzanna Ćwiklińska
fot. Justyna Czupryniak/canva
