Mleko-Expo to wydarzenie o 30-letniej tradycji, kluczowe w branży mleczarskiej
Prezes Zarządu Grupy Mlekovita Dariusz Sapiński: – Mleko-Expo to stały punkt w kalendarzu targowym Grupy Mlekovita. To wydarzenie o 30-letniej tradycji, jedno z kluczowych w branży mleczarskiej. Targi są doskonałym miejscem wymiany informacji, spotkań biznesowych, utrzymywania i rozwijania dotychczasowych, a także nawiązywania nowych kontaktów. Formuła tych targów ma wysoki potencjał promocyjny wyrobów mleczarskich zarówno w aspekcie biznesowym, jak i konsumenckim, a przy tym integruje branżę mleczarską. Sam udział w targach Mleko-Expo pozwala nam zaprezentować aktywność firmy na rynku, promować produkty, a także szukać najlepszych dróg dotarcia do konsumentów i zbierać od nich informacje zwrotne o naszym asortymencie. Dogodna jest także lokalizacja w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie – siedziby wielu firm naszych kontrahentów są ulokowane w stolicy lub jej okolicach, dla wielu pozostałych stolica jest zaś takim punktem na mapie, do którego mogą łatwo dotrzeć. Dlatego chętnie odwiedzają nas podczas targów lub umawiają się na spotkania biznesowe w ich trakcie, bo targowa otoczka to też znakomita okazja do produktywnych rozmów o wzajemnej współpracy. Fakt ponawiania udziału w tym wydarzeniu w kolejnych latach przez liczne grono tych samych wystawców, w tym przez Mlekovitę – lidera branży mleczarskiej w Europie Środkowo-Wschodniej, jest najlepszym dowodem na faktyczną efektywność tych targów.
Warto zastanowić się nad formułą targów Mleko-Expo
Czesław Cieślak, prezes OSM w Kole: – W każdej branży możliwość uczestniczenia w targach daje wystawcom pewną szansę. Oczywiście wiąże się to też z kosztami, ale przecież to na targach można przedstawić swoją ofertę, a przede wszystkim nowości. Można spotkać nie tylko nowych kontrahentów, ale targi dają także widzom możliwość zobaczenia, co się dzieje w branży, a także bezpośredniego skosztowania i porównania produktów. Tylko w takich warunkach można sprawdzić, jak smakuje podobny wyrób u tego czy innego wystawcy. Targi dają możliwość szerszego poznania się i przedstawienia swojej oferty. Pozwalają także na ocenę produktów, wszak targowe jury sprawdza ich jakość pod różnymi względami. Nie tylko opakowania, ale i pod względem organoleptycznym i mikrobiologicznym. Słowem, jest to ocena nie tylko porównawcza, ale i obiektywna ocena produkcji danego zakładu. Często produkty nagradzane wyróżnieniami i medalami targów mają pewną szansę na zwiększenie sprzedaży na rynku.
{embed_photo_L50_tpr}287642{/embed_photo_L50_tpr}
Dodatkowym elementem jest podglądanie konkurencji, tego, co ona oferuje nowego. I jak się zachować na rynku, co zrobić, ażeby nie zostać w tyle? Jest to swego rodzaju rewia, na której firmy, które chcą się liczyć na rynku, powinny być. Uważam także, że warto zastanowić się nad formułą targów Mleko-Expo. Cała nasza branża powinna się spotkać i ocenić targi w obecnej formule, zastanowić się, czy dziś nie jest ona przeżytkiem, czy miejsce, czyli Pałac Kultury i Nauki jest najlepsze. Czy te targi spełniają wszystkie oczekiwania wystawców? Czy dają możliwość pełnego przedstawienia swojej oferty. O tych problemach możemy i powinniśmy dyskutować. Może są w Warszawie dużo lepsze miejsca, w których lepiej można zaprezentować swoją ofertę. Przede wszystkim należałoby też się zastanowić, jak przyciągnąć więcej zwiedzających i konsumentów. Bo przecież te targi organizowane są pod kątem konsumenta nabiału.
Mówię o tym z pełną odpowiedzialnością, ponieważ OSM Koło jest wystawcą na Mleko-Expo od pierwszej edycji tych targów. Byłem też pierwszym przewodniczącym rady Krajowego Porozumienia Spółdzielni Mleczarskich, które później przekształciło się w Krajowy Związek Spółdzielni Mleczarskich. Jak pamiętam, pierwsza edycja Mleko-Expo odbyła się w Domu Nauczycielstwa Polskiego na Mokotowie. To właśnie Krajowe Porozumienie rozpoczęło organizację tych targów i bardzo się cieszę, że mimo upływu ponad 30 lat, Mleko-Expo jest organizowane. Oczywiście, ówczesne targi były znacznie większe i dużo efektowniejsze, bo brało w nich udział ponad 100 wystawców. Szkoda, żeby taka piękna tradycja została zaprzepaszczona.