StoryEditorTechnika

Dzięki zmianie wozu paszowego produkcja mleka wzrosła o 400 tys. litrów

31.07.2019., 10:07h
W ostatnim czasie powiększa się grono hodowców bydła mlecznego, którzy decydują się na zmianę wozu paszowego. I bynajmniej nie dlatego, że już się wysłużył bądź jest za mały w stosunku do obsady zwierząt w oborze. Główną przyczyną tych działań jest zmiana systemu tnąco-mieszającego z pionowego na poziomy. Dlaczego hodowcy decydują się na takie przedsięwzięcie i co za nim przemawia?
Chcąc – przynajmniej po części – odpowiedzieć na to pytanie postanowiliśmy odwiedzić dwa rodzinne gospodarstwa w mlecznym zagłębiu kraju – na Podlasiu. Na początek zawitaliśmy w gościnne progi Heleny i Bogdana Rogowskich w miejscowości Jawory Klepacze, w powiecie zambrowskim. To znani w regionie hodowcy, którzy wspólnie z synami utrzymują obecnie 360 sztuk bydła, w tym 220 krów dojnych, o średniej wydajności 9500 kg mleka.

To wysoko produkcyjne stado od roku żywione jest TMR-em  z udziałem wysokobiałkowego koncentratu firmy Blattin, wykonywanym w 4-ślimakowym wozie paszowym Blattin King o pojemności 17 m3.

Większa wydajność, bo... nie sortują

Kiedy zapytaliśmy hodowców o zalety wozu poziomego bez zastanowienia wymienili to co dla producenta mleka najważniejsze – wydajność stada i związany z tym poziom sprzedaży mleka.

Kiedy przez 2016 rok korzystaliśmy z wozu pionowego, sprzedaliśmy 1 mln 160 tys. litrów mleka. Jak zmieniliśmy wóz na poziomy, to w roku 2017 sprzedaż białego surowca wzrosła do 1 mln 560 tys. litrów. I co bardzo ważne, przy stabilności parametrów mleka – poinformowała nas pani Helena. – Krowy po pro...
Pozostało 81% tekstu
Dostęp do tego artykułu mają tylko Prenumeratorzy Tygodnika Poradnika Rolniczego.
Żeby przeczytać ten i inne artykuły Premium wykup dostęp.
Masz już prenumeratę? Zaloguj się
Warsaw
wi_00
mon
wi_00
tue
wi_00
wed
wi_00
thu
wi_00
fri
wi_00
21. listopad 2024 18:40