Ziarna typu dent mają przewagę na flintami. Dlaczego?
Otóż, najwyższą zawartością skrobi cechują się mieszańce kukurydzy o ziarnach typu dent. Rośliny odmian typu dent mają ziarna głębiej osadzone na kolbie, co powoduje, że ich cechą jest wyższa zawartość skrobi. Rolnicy uprawiający ten typ kukurydzy na kiszonkę rozumieją, że najbardziej intensywne gromadzenie skrobi w ziarnach ma miejsce w późnych fazach rozwojowych roślin. Dlatego wyznaczają oni termin zbioru surowca, gdy linia mleczna znajduje się między 1/2 a 3/4 ziarniaka (patrząc od jego górnej części). Szacuje się, że w czasie intensywnego gromadzenia się skrobi w ziarniakach mieszańców typu dent, codziennie jej zawartość wzrasta o 0,5 – 1,0% w przeliczeniu na każdą tonę kiszonki. Wczesne kwitnienie roślin sprawia, że mają one wystarczająco dużo czasu, aby zgromadzić w ziarniakach jak najwięcej skrobi.
Bakterie żwacza lepiej rozkładają skrobię z ziaren typu dent
Wysoka zawartość skrobi to jednak nie jedyna zaleta odmian kukurydzy typu dent w uprawie dedykowanej na kiszonkę. Niekwestionowanym atutem odmian o ziarnie w typie dent, jest fakt, że skrobia w ziarniakach otoczona jest białkiem – zeiną w mniejszym stopniu niż w przypadku odmian o ziarnie typu flint. Badania wykazały, że bakterie żwacza mają większy dostęp do skrobi zawartej w ziarnach typu dent niż tej obecnej w ziarnach typu flint. Powoduje to wzrost liczebności populacji bakterii żwaczowych, co przekłada się na zmniejszoną potrzebę uzupełniania białka pokarmowego. Organizm zwierzęcia trawi bakterie żwacza, traktując je jako doskonałe źródło białka. Przyjmuje się, że to właśnie mikrobiologiczne źródło białka sprawiło, że wysokowydajne krowy mleczne w Ameryce Północnej potrzebują tylko 15 – 16% dodatkowego białka w dawce pokarmowej.
- Wczesne kwitnienie odmian o typie ziarna dent sprawia, że mają one wystarczająco dużo czasu, aby zgromadzić w ziarniakach jak najwięcej skrobi
Na strawność skrobi w żwaczu wpływa proces kiszenia. Niskie pH i obecność bakterii powodują rozpuszczanie zeiny otaczającej ziarna skrobi. To z kolei wpływa na zwiększenie strawności zakiszanego surowca (zarówno w odniesieniu do ziarna typu dent, jak i flint), który ulega stabilizacji po około 6 miesiącach zakiszania. Badania przeprowadzone we Francji na Uniwersytecie w Lotaryngii wykazały jednak, że znacznie wyższy poziom całkowitego trawienia skrobi w przewodzie pokarmowym (i mniejsze straty skrobi w kale) uzyskało ziarno typu dent. Doświadczenia te wdrożone zostały do praktyki. Rolnicy produkujący kiszonkę z mieszańców kukurydzy o ziarnie typu dent i flint we Francji, Niemczech i Wielkiej Brytanii przystępują do zbioru surowca dentów pod koniec ich wegetacji. Pozwala to w pełni wykorzystać przewagę strawności skrobi w żwaczu.
Jakie są cechy dobrej kiszonki z kukurydzy?
Wysoka strawność, wydajność skrobi i włókna – to cechy dobrej kiszonki. Północnoamerykańscy farmerzy uprawiający kukurydzę na kiszonkę wysiewają ziarniaki, mieszańce kiszonkowe, o brązowym nerwie głównym (tzw. BMR), wyróżniające się wyższą strawnością włókna. Szeroko zakrojone badania uniwersyteckie i komercyjne wykazały, że krzyżowanie wsteczne zmutowanego genu BMR (niemodyfikowanego genetycznie) i odmian kiszonkowych było jedynym sposobem na znaczne podniesienie strawności włókna. Ze względu na fakt, że warunki środowiska, w jakim rośnie kukurydza mają trzykrotnie większy wpływ na strawność włókna niż genetyka mieszańców, dobrą wiadomością jest to, że zespół Pioneer® aktywnie rozwija mieszańce niemodyfikowane genetycznie, które będą odporne na warunki klimatu morskiego.
Hanna Nowak, specjalistka ds. żywienia zwierząt w firmie Corteva przypomina, że trawienie skrobi w żwaczu przeżuwaczy warunkuje produkcję propionianu (będącego źródłem energii) i zwiększa wydajność populacji bakterii żwacza, które są następnie trawione w jelicie cienkim i taktowane jako źródło wysokiej jakości białka. Zbyt mała strawność skrobi w żwaczu powoduje niższą produkcję i droższe dawki żywieniowe. Zbyt duże dawki skrobi w żwaczu prowadzą z kolei do kwasicy, objawiającej się zmniejszonym pobieraniem, a co za tym idzie, gorszym składem mleka. Trudno przewidzieć, ile skrobi zostanie strawione w żwaczu, a ile trafi do jelita cienkiego, ale celem hodowcy bydła jest stworzenie takich warunków, w których mniej niż 3% skrobi będzie tracone w kale.
Oprac. Beata Dąbrowska
Zdjęcie: Beata Dąbrowska
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 3/2023 na str. 42. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.