Środowisko mleczarskie nie zdaje sobie sprawy, jak trudna jest sytuacja
Odnosząc się do obecnej sytuacji Szczepan Szumowski, przewodniczący rady, otwierając posiedzenie zauważył, że środowisko nie zdaje sobie sprawy z tego, jak trudna jest sytuacja.
– Jesteśmy w sytuacji, kiedy ceny skupu mleka powinny być podzielone na pół. Jeśli ktoś nie ma zapasowych kapitałów, to niebawem wpadnie w poważne kłopoty – mówił szef rady.
Głównym tematem posiedzenia były problemy jakie KZSM napotyka w Funduszu Promocji Mleka.
– Pieniądze na 2023 rok rozdzielono w październiku 2022 roku – mówił Stanisław Rogalski, reprezentujący KZSM w Komisji Zarządzającej FPM.
Jakie fundusze trafiają do Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich z Funduszu Promocji Mleka?
Andrzej Kubiak, reprezentujący SM Gostyń, pytał jak duży jest budżet FPM, Ryszard Masalski zaś chciał wiedzieć, jaki odsetek funduszu trafił do KZSM.
– PFHBiPM otrzymała 4,8 mln zł, PIM 3,7 mln oraz 1 mln z lat ubiegłych – wyjaśniał Stanisław Wieczorek, wiceprezes KZSM. – Polska Federacja Hodowców Bydła i Producentów Mleka oraz Polska Izba Mleka otrzymały po około 40%, a KZSM 10%. Odrzucono m.in. wnioski o dofinansowanie wszystkich świąt mleka oraz targów Mleko-Expo.
KZSM wraz z kilkoma związkami rolniczymi wystosował do ministra rolnictwa pismo w sprawie podziału pieniędzy z FPM. Znajduje się w nim wniosek o odwołanie składu komisji. Teresa Jędraszek z OSM Głuchów zaproponowała, aby wszystkie spółdzielnie występowały z wnioskami o likwidację Funduszu Promocji Mleka. Szczepan Szumowski prosił o wyjaśnienie kto decyduje o odrzuceniu wniosków KZSM.
– Przez kilka lat byłem członkiem tej komisji, wówczas do odrzuconych wniosków zawsze dodawano uzasadnienie – mówił Szumowski. – Wygląda na to, że dziś takich uzasadnień nie ma, odbywa się to wyłącznie według czyjegoś „widzimisię”.
Czy ktoś kontroluje działalność Funduszu Promocji Mleka?
Ryszard Masalski, prezes OSM Maluta Nowy Dwór Gdański zwrócił uwagę na to, że pieniądze w FPM pochodzą z podmiotów przetwarzających mleko, głównie spółdzielni. Jeśli spółdzielnie przekazują pieniądze na FPM, to powinny mieć wgląd w uzasadnienia decyzji podejmowanych przez komisję zarządzającą. Podobnie powinno być dostępne podsumowanie działalności Funduszu ze wskazaniem, jakie przyniosły one efekty.
– Ja takiego podsumowania ze wskazaniem efektów nie widziałem – mówił Masalski.
KZSM, który ma 70% udział w składce na Fundusz Promocji Mleka, dostaje jedynie 10% funduszy
Szczepan Szumowski zwrócił uwagę, że związek, który ma około 70-procentowy udział w składce na FPM dostaje na otarcie łez dofinansowanie w wysokości 1 mln zł.
Barbara Szczerba, prezes OSM Międzybórz – zwróciła uwagę, że organizacje korzystające z dofinansowania z FPM od lat powtarzają te same programy. Jej zdaniem, znacznie większy nacisk powinien być postawiony na dofinansowanie przedsięwzięć rzeczywiście promujących zwiększające spożycie produktów mleczarskich.
Wiesław Żebrowski podkreślił, że mówi się, iż KZSM nie złożył propozycji i dlatego nie dostał pieniędzy oraz organizuje tylko Mleko-Expo i nic więcej.
– Gdzie my się mamy zaprezentować z naszą ofertą, jeśli nie na targach. Dzięki nim o nas mówią, Nagradzamy rolników i spółdzielcze produkty. Informacja o tym idzie w świat – mówił Wiesław Żebrowski.
- Mleczarze podczas posiedzenia uroczyście pożegnali Krzysztofa Wróblewskiego, który 30 stycznia odszedł na emeryturę. Krzysztof Wróblewski prosił, aby nadal wspierali „Tygodnik Poradnik Rolniczy”, najlepszą rolniczą gazetę w Polsce
Jarosław Marciniak, prezes OSM Cuiavia z Inowrocławia, zaproponował, żeby zadać przewodniczącej komisji pytania dotyczące poruszanych podczas posiedzenia rady zagadnień.
– Czy nie powinniśmy dać ministrowi do myślenia, że pieniądze z FPM powinni rozdzielać ci, którzy je wpłacają? – retorycznie pytał Marciniak.
Dofinansowanie dla KZSM wygląda to coraz żałośniej
Wiesław Stępień, szef OSM Końskie, zauważył, że co roku KZSM dostaje niższe dofinansowanie i wygląda to coraz żałośniej, a przecież pieniądze wpływają przez spółdzielnie.
– Brakuje opiniowania wniosków, pieniądze są przyznawane wyłącznie na podstawie głosowania, a nie obiektywnej oceny wniosków. Ja już jestem zmęczony tą komisją. Obawiam się, że nasze pisma niewiele dadzą. Moim zdaniem więcej osiągniemy, jeśli sami zrobimy składkę – proponował Stępień. – Do przemyślenia jest przyjęcie zdecydowanego stanowiska KZSM, w którym dopuścimy możliwość wyjścia z komisji zarządzającej funduszem. Nie oczekujmy wyjaśnień, bo one mogą być po prostu śmieszne. Moim zdaniem nadeszła pora, aby się określić.
- Wiesław Żebrowski, prezes CSM w Ciechanowie oraz Jarosław Szabłowski, dyrektor z SM Mlekovita
Waldemar Broś zwrócił uwagę na to, że sprawy zaszły za daleko.
– Wysłaliśmy zaproszenie do przewodniczącej komisji na spotkanie, nic z tego nie wyszło. Chodzi nam o to, aby do ministra rolnictwa trafiło pismo o odwołanie komisji – mówił Broś.
Jaka jest obecna sytuacja ana rynku mleka?
Po przedyskutowaniu problemów dotacji z FPM, Szczepan Szumowski zaproponował kontynuowanie dyskusji na temat sytuacji na rynku mleka.
Ryszard Masalski stwierdził, że ceny mleka przerzutowego dochodzą do krytycznego poziomu, a to oznacza ogromne problemy dla branży. Zwrócił uwagę na rolników, którzy najbardziej wystawieni są na niekorzystną sytuację na rynku mleka. Jego zdaniem, KZSM powinien zwrócił się do IERiGŻ, aby wyliczył, jakie są obecne koszty produkcji mleka. W oparciu o te wyliczenia można negocjować ceny zbytu produktów mleczarskich.
– A przecież 70% mleka trafia do handlu w Polsce i my nic w tym handlu nie mamy do powiedzenia – mówił Ryszard Masalski. – Ile razy wnioskowaliśmy o powołanie komisji trójstronnej składającej się z przedstawicieli rolników, przetwórców i handlu? Jak do tej pory bezskutecznie.
Pewnym rozwiązaniem mogłoby być wprowadzenie maksymalnych marż na podstawowe produkty mleczarskie, co mocno wsparłoby zwłaszcza uboższych konsumentów w czasach galopującej inflacji.
– Musimy jednak się zjednoczyć, bo tylko wówczas nas wysłuchają, pojedynczo nikt niczego nie zdziała – podkreślał Masalski.
Wiesław Żebrowski, prezes CSM Ciechanów, zwrócił uwagę na to, że problemy, o których wspomniał Ryszard Masalski, to tak naprawdę nie są problemy przetwórców i rolników, ale rządu, bo to rząd odpowiada za sytuację gospodarczą kraju, a mleczarstwo jest częścią gospodarski.
- Prezydium rady Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich: od lewej Marek Kapica, prezes SDM Wieluń, Barbara Szczerba, prezes OSM Międzybórz, Szczepan Szumowski, prezes OSM Giżycko oraz Stanisław Rogalski, reprezentujący MSM Mońki
Barbara Szczerba, podsumowując to, co wydarzyło się w styczniu na rynku mleka, stwierdziła, że to był Armagedon cen, handel dzwonił do mleczarni w sprawie obniżenia cen zbytu, zanim mleczarnie zdążyły obniżyć ceny skupu.
Mirosław Fidecki, wiceprezes OSM Krasnystaw, wspomniał o nowym obowiązku informacyjnym nałożonym na podmioty posiadające numer weterynaryjny i związanych z tym obawach oraz nieporozumieniach.
Paweł Kuroczycki
Zdjęcia: Paweł Kuroczycki/ Krzysztof Wróblewski
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 8/2023 na str. 51. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.