Karuzela dla 500 krów to tylko jedno z nowoczesnych rozwiązań nowej obory
Nowoczesna dojarnia karuzelowa to tylko jedno z wielu nowatorskich rozwiązań, na jakie zdecydowali się Leszek i Barbara Duszakowie, z którymi już od wielu lat wspólnie pracują w gospodarstwie synowie: Tomasz z żoną Agnieszką oraz Piotr z żoną Małgorzatą. Począwszy od seniora Tadeusza Duszaka, każde pokolenie włożyło ogrom wysiłku w rozwój gospodarstwa, w którym wychowuje się już kolejne – czwarte.
Wróćmy jednak do samej obory, której oficjalne otwarcie odbyło się 25 maja br. Tłumy gości zjechały się do niewielkiego Ogródka, by uczcić zakończenie przedsięwzięcia i podpatrzeć, w jakie obiekty i technologie inwestują dziś najlepsi producenci mleka.
– Idea powstania nowej obory zrodziła się w 2016 roku, a już w sierpniu 2018 r. ruszyła budowa obiektu, która trwała zaledwie 10 miesięcy – poinformował Tomasz Duszak, dodając, iż poprzedzona została wieloma wyjazdami do krajowych i zagranicznych mlecznych ferm. – Ostatecznie zdecydowaliśmy się na oborę z centralnie położonym stołem paszowym (o szerokości 5 m), do którego po każdej ze stron przylega część legowiskowa wyposażona w cztery rzędy boksów. Na korytarzach gnojowych pracować będzie systemem zgarniaczy z automatyczną regulacją naciągu. Boksy legowiska wyścielone będą separatem.
Jak pozyskiwana i przechowywana będzie gnojowica?
Jak poinformowali nas hodowcy, docelowo separat pozyskiwany będzie z gnojowicy pochodzącej od jałówek, z której uzyskać można więcej suchej masy. Gnojowica przechowywana będzie w zewnętrznych dwóch zbiornikach o pojemności 3,2 tys. m3 każdy. Oznacza to, że przy pełnej obsadzie obory, będzie ją można przechowywać przez okres około 9 miesięcy. Gojowica przepompowywana będzie z kanału zrzutowego znajdującego się na środku obory, poprzez tzw. slalom 4 kanałów o głębokości 2,7 m.
- W budynku zamontowano automatyczny system kurtyn wentylacyjnych sterowanych stacją pogodową, o wysokości otworu wentylacyjnego wynoszącego 3,5 m
Aparat udojowy chroniący strzyki
Sercem każdej obory jest dojarnia. Ta, zlokalizowana została na zewnątrz obiektu i wyposażona w karuzelę Auto Rotor typu Subway firmy Gea. Instalacja posiada aparaty udojowe z kolektorami mlecznymi IQ z czterema, osobnymi komorami umożliwiającymi dój każdej ćwiartki oddzielnie. Wykorzystanie tej technologii eliminuje zagrożenie zanieczyszczenia krzyżowego strzyk-do-strzyku bakteriami powodującymi zapalenie wymienia. Instalacja posiada także bardzo skuteczny system automatycznego dippingu strzyków, ograniczający ryzyko zakażenia, a także automatyczną dezynfekcję aparatu udojowego.
- Obiekt o wymiarach 132 x 36 m posiada stalową konstrukcję nośną, z dwoma rzędami słupów podporowych i czterema rzędami legowisk po każdej ze stron korytarza paszowego
Państwo Duszakowie dotychczas utrzymywali 250 krów, które dojone były na hali Autotandem 2 x 4 stanowiska. Każdy dój zajmował gospodarzom 4 godziny.
– Wydajność naszego stada wynosi 9,5 tysiąca litrów od krowy, jednak trzeba podkreślić, że krowy przebywają w budynkach o dużym zagęszczeniu, mają już ograniczony dostęp do stołu paszowego. Liczymy więc, że po przeprowadzce do nowego obiektu o najwyższym komforcie bytowania zdecydowanie przyczyni się do poprawy produkcyjności naszego stada.
- Uroczystego przecięcia wstęgi do nowej obory dokonała cała, czteropokoleniowa rodzina państwa Duszaków, którzy są dostawcami mleka do firmy Hochland
Stół paszowy chroniony przed zanieczyszczeniami
Ciekawym – zastosowany w budynku rozwiązaniem – jest widoczna na zdjęcia bramka, połączona z pomostem zamontowanym na korytarzu paszowym.
- Hodowcy zdecydowali się na dojarnię zewnętrzną, w której zainstalowano dojarnię karuzelową na 40 stanowisk, której przepustowość – jak zapewnia firma Gea – wynosi 200 krów na godzinę
– Rozwiązanie to zabezpiecza stół paszowy przed zabrudzeniem, podczas przechodzenia krów z jednej części obory do doju. Pomost (o szerokości 6 m) podnosi się, krowy przeganiane są do hali udojowej, a po powrocie pomost jest opuszczany i pozostaje czysty np. do przejazdu wozu paszowego czy też robota do podgarniania paszy – wyjaśnił Tomasz Duszak.
Beata Dąbrowska
Zdjęcia: Beata Dąbrowska