Rodzinne gospodarstwo
I jedyne co mnie zaskoczyło, to synowie państwa Smolarków: Mateusz i Norbert – prawie dorośli już mężczyźni, którzy połknęli mlecznego bakcyla i z ogromnym zaangażowaniem uczestniczą w prowadzeniu rodzinnego gospodarstwa. I właśnie z myślą o następnym pokoleniu, dwa lata temu Teresa i Mariusz Smolarkowie zdecydowali się wybudować drugą oborę. Projekt musiał być bardzo precyzyjnie przemyślany i tak dostosowany do warunków siedliskowych, by cały kompleks był przede wszystkim funkcjonalny i – co nie mniej ważne – zapewniał zwierzętom najwyższy komfort bytowania. I tak też się stało.
Połączone ze sobą łącznikiem obory mają kształt litery L, a w łączniku zaprojektowano dojarnię, co sprawia, że swobodny dostęp do niej mają zarówno krowy ze starej, jak i nowej obory. Powiększeniu uległa również hala udojowa typu rybia ość. Dotychczasową 2 x 5 stanowisk zastąpiła nowa, 2 x 8 stanowisk w najnowszej wersji wyposażenia.
Ponad 300 sztuk bydła w zmodernizowanym gospodarstwie
Państwo Smolarkowie utrzymują obecnie stado liczące 153 krowy dojne, o wydajności 11 300 kg mleka, ze średnim okresem użytkowania ...